"Dobry omen" kpi z religii? David Tennant jest innego zdania i wyjaśnia, co takiego wyśmiewa serial
Agata Jarzębowska
16 sierpnia 2023, 15:14
"Dobry omen" (Fot. Amazon)
David Tennant sprzeciwia się twierdzeniom, że "Dobry omen" ma kpić z religii. Jak zaznacza, serial nie wyśmiewa religii, a "pewne postawy", które mogą się z niej wywodzić.
David Tennant sprzeciwia się twierdzeniom, że "Dobry omen" ma kpić z religii. Jak zaznacza, serial nie wyśmiewa religii, a "pewne postawy", które mogą się z niej wywodzić.
David Tennant jest gwiazdą "Dobrego omenu" i wciela się w nim w demona Crowleya. Serial został dobrze przyjęty przez fanów książki Neila Gaimana i Terry'ego Pratchetta, a niedawno mogliśmy obejrzeć jego 2. sezon, który wykraczał poza fabułę znaną z oryginału. Jednak nie wszyscy byli serialem zachwyceni – w 2019 roku pojawiła się petycja nawołująca do jego skasowania i powołująca się na obrazę uczuć religijnych.
Dobry omen – David Tennant o tym, czy serial kpi z religii
W rozmowie z Radio Times David Tennant został zapytany o tamtą sytuację i petycję, jaką wystosowała grupa Return to Order, która żądała usunięcia serialu.
— To prawda, była grupa osób, która skarżyła się. [Serial] nie jest antyreligijny. Nie kpi z religii. Kpi z pewnych postaw, które religia wypluwa.
Aktor zauważa, że sam został wychowany jako chrześcijanin i wywodzi się z domu, w którym ojciec był pastorem. I chociaż sam jest od religii zdystansowany, to ceni jej podstawowe wartości.
— Jako chrześcijanin zostałem wychowany w ramach Kościoła Szkocji. Moi rodzice byli chrześcijanami w pełnym znaczeniu tego słowa. Nie chcę tutaj wchodzić w kontrowersje, ale chodziło o wartości, życzliwość, tolerancję, pomaganie ludziom, działalność charytatywną, bycie hojnym, ideę społeczności. To wersja chrześcijaństwa, którą odebrałem od nich.
Tennant podkreśla jednak, że z religii nie wychodzą same pozytywne postawy i pewne jej odłamy mają niewiele wspólnego z tym, jak on sam został wychowany.
— Może już nie nazywam tego chrześcijaństwem, ale z pewnością uważam to za sposób na życie i coś, za co zawsze będę im wdzięczny. To była ich religia. Z trudem rozpoznaję niektóre wersje religii, które są bardziej bezlitosne, fundamentalistyczne i nieugięte, ponieważ to nie pokrywa się z tym, jak ja rozumiem nauki Biblii.
Petycja z 2019 roku została wyśmiana głównie z powodu ogromnego błędu, jaki popełniła grupa Return to Order, która założyła, że jest to serial Netfliksa, i to właśnie do giganta zwróciła się z żądaniem o usunięcie serialu. Netflix przyrzekł, że nigdy nie nakręci "Dobrego omenu" i jak widać do tej pory słowa dotrzymał. Autorów petycji wyśmiał także Neil Gaiman. Grupa szybko poprawiła treść petycji, ale jak to w internecie, nigdy nic nie ginie – a sama petycja okazała się nieskuteczna.
"Dobry omen" nie tylko nigdy nie zniknął z biblioteki Amazona, ale powstał nawet 2. sezon, którego przecież wcale miało nie być. A teraz wszyscy czekają niecierpliwie na wiadomości o 3. sezonie serialu "Dobry omen".