Maciej Stuhr o jeździe na motorze w 3. sezonie "Belfra". "Żaden dubler nie odważył się na to wsiąść"
Karolina Noga
21 września 2023, 16:33
"Belfer" (Fot. CANAL+)
W 3. sezonie "Belfra" Paweł Zawadzki powraca do rodzinnego Małomorza i odpala odnaleziony w garażu motor, do czego zachęca go zresztą ojciec. Jak się okazuje, kulisy pracy z maszyną były problematyczne.
W 3. sezonie "Belfra" Paweł Zawadzki powraca do rodzinnego Małomorza i odpala odnaleziony w garażu motor, do czego zachęca go zresztą ojciec. Jak się okazuje, kulisy pracy z maszyną były problematyczne.
"Belfer" powrócił na CANAL+ z 3. sezonem, w którym głównym środkiem transportu Pawła Zawadzkiego (Maciej Stuhr) staje się motor. Belfer decyduje się na niego wsiąść, po tym jak ojciec (Jacek Koman) sugeruje mu, że na rowerze wygląda jak "wiejski wikary". Aktor w rozmowie z Serialową opowiedział o swoich doświadczeniach z maszyną, która nie raz i nie dwa dostarczała ekipie sporo stresu.
Belfer sezon 3 – Maciej Stuhr o scenach jazdy na motorze
Maciej Stuhr powiedział nam, że motor wykorzystywany w serialu to stary model – 48-letni aktor nie jest pewien, czy maszyna nie powstała nawet przed jego narodzinami. Bywało, że motor nie chciał się odpalić.
— Jeździło mi się wspaniale, o ile sprzęt pozwalał, bo różnie z nim bywało. To był wysłużony model historyczny. Nie wiem, czy byłem starszy ja czy ten motor – w każdym razie byliśmy w podobnym wieku. Kilka przygód z tym motorem Łukasz [Grzegorzek, reżyser] włożył do filmu, jedno ujęcie zwłaszcza, jak musiałem się poddać, bo uruchomienie silnika było żmudne i w końcu okazało się niemożliwe.
Reżyser Łukasz Grzegorzek w trakcie naszej rozmowy pochwalił aktora za to, że ten potrafił wybrnąć z sytuacji, w której motor po prostu nie zadziałał. Zamiast przerwać scenę, zaczął improwizować, wprowadzając element komedii do sceny.
— Wykorzystaliśmy twój świetny talent komediowy do ogrywania rekwizytów. Motor rzeczywiście nie zadziałał i większość aktorów w tym momencie by patrzyło bezradnie w stronę stanowiska reżysera: "co robimy?". A Maciek grał i Maciek był z motorem, który nie działał.
Mimo że 3. sezon "Belfra" zawiera kilka scen wyglądających na kaskaderskie, jak ta z 3. odcinka, w której nasz polonista pędzi na motorze przez las w ciemności, Maciej Stuhr nie korzystał z pomocy dublerów. Jak powiedział, nikt inny nie odważył się wsiąść na maszynę. W trakcie rozmowy zdradzono nam także, że raz jazda na tym motorze wręcz "groziła śmiercią". W pewnym momencie doszło do niebezpiecznej sytuacji w trakcie kręcenia sceny w lesie. Benzyna zaczęła wyciekać i kapać na silnik, co groziło wybuchem, bo – jak to ujął Łukasz Grzegorzek – "trochę zardzewiał bak".
Więcej rozmów z ekipą "Belfra" znajdziecie na kanale Serialowej na YouTube – dajcie nam suba, a na pewno nie przegapicie nowych wideo. Sprawdźcie także, co wycięto ze sceny szalonej libacji z 3. odcinka.