Finałowy sezon "Riverdale" mógł wyglądać inaczej. Twórca zdradza, że początkowo był ambitniejszy plan
Karolina Noga
10 października 2023, 12:13
"Riverdale" (Fot. CW)
Finałowy odcinek "Riverdale" już za nami. Akcja 7. sezonu rozgrywała się w całości w latach 50., tymczasem pierwotny plan był inny. Twórca serialu opowiedział, jaki był pierwotny pomysł i czemu nie wyszło.
Finałowy odcinek "Riverdale" już za nami. Akcja 7. sezonu rozgrywała się w całości w latach 50., tymczasem pierwotny plan był inny. Twórca serialu opowiedział, jaki był pierwotny pomysł i czemu nie wyszło.
"Riverdale" w finałowej serii przeniosło bohaterów w czasie, a my do ostatniego odcinka (gdzie akcja dosłownie na chwilę wróciła do współczesności) towarzyszyliśmy bohaterom w latach 50. Twórca w rozmowie z TVLine zdradził, że początkowo mieliśmy ciągle podróżować w czasie.
Riverdale sezon 7 – jak miał wyglądać finałowy sezon?
Showrunner serialu, Roberto Aguirre-Sacasa, wyjawił, że gdy przedstawiał stacji pierwszy pomysł na 7. sezon "Riverdale", w dużej mierze skupiał się on na przeskokach w czasie.
— Kiedy przygotowywaliśmy sezon, jednym z pomysłów, które przedstawiliśmy stacji, było to, że pierwsze trzynaście odcinków będzie rozgrywało się w latach 50., a następnie, począwszy od około 14. odcinka, zaczniemy przenosić się w czasie. 14. odcinek byłby więc osadzony w latach 60., 15. odcinek rozgrywałby w latach 70., a następnie w latach 80, 90. – i tak przeszlibyśmy aż do współczesności.
Dlaczego zrezygnowano z tego pomysłu? Najważniejszym powodem był budżet, a raczej jego ograniczenia. Dodatkowo showrunner zauważa, że w 6. sezonie "Riverdale" też były przeskoki w czasie, a zarówno obsada, jak i scenarzyści mieli mnóstwo zabawy w latach 50.
— Scenarzyści, obsada i ekipa bardzo dobrze bawili się w latach 50. Myśleliśmy, że będziemy po prostu kontynuować opowiadanie amerykańskich, osobistych, romantycznych historii o dorastaniu, które opowiadamy, a następnie na koniec przeniesiemy wszystkich z powrotem. Mieliśmy znacznie bardziej rozbudowane i ambitne plany dotyczące przenoszenia ludzi w czasie, ale kiedy do tego doszliśmy, po prostu nie wydawało się to właściwe.
Tutaj przeczytacie, dlaczego postawiono na rozwiązanie z twistem, jakim okazał się czworokąt miłosny w finale. Możecie też dowiedzieć sięm czemu producentka uważa, że "Riverdale" dołączy do grona kultowych seriali.