"Zagłada domu Usherów" pokazała Marka Hamilla od innej strony. "Uwielbiam robić dziwaczne rzeczy"
Karolina Noga
23 października 2023, 16:13
"Zagłada domu Usherów" (Fot. Netflix)
W gwiazdorskiej obsadzie "Zagłady domu Usherów" znajduje się Mark Hamill, który wciela się w prawnika rodziny. Aktor nie ukrywa, że był miło zaskoczony rolą, a oto dlaczego.
W gwiazdorskiej obsadzie "Zagłady domu Usherów" znajduje się Mark Hamill, który wciela się w prawnika rodziny. Aktor nie ukrywa, że był miło zaskoczony rolą, a oto dlaczego.
"Zagłada domu Usherów" to kolejny serial mistrza grozy Mike'a Flanagana ("Nawiedzony dom na wzgórzu"), w którym widzimy nie tylko aktorów znanych z jego wcześniejszej twórczości, jak np. Carla Gugino, ale też nie brakuje nowych twarzy. W rolę przebiegłego prawnika tytułowego rodu wciela się Mark Hamill ("Gwiezdne wojny"), który wprost mówi, że był zachwycony możliwością zagrania w takim serialu.
Zagłada domu Usherów – Mark Hamill zachwyca się rolą
Arthur Pym dba o interesy Usherów, często naginając, a nawet łamiąc prawo, by chronić dobre imię Forunato Pharmaceuticals, rodzinnego imperium farmaceutycznego. W trakcie ośmiu odcinków Pym prowadzi także śledztwo dotyczące śmierci każdego z Usherów, starając się dorwać stojącą za nimi Vernę (Carla Gugino). Mark Hamill przyznał, że był zaskoczony propozycją zagrania w serialu, ale z przyjemnością ją przyjął – ponieważ sam jest fanem twórczości Flanagana.
— Byłem zaintrygowany faktem, że wzięli mnie pod uwagę do tej roli. Dlaczego mieliby pomyśleć o mnie? To nieszablonowe myślenie, a ja uwielbiam robić dziwaczne, nieoczekiwane rzeczy i rzeczy, których wcześniej nie robiłem. Jestem ogromnym fanem "Nawiedzonego domu na wzgórzu", "Nawiedzonego dworu w Bly", a do czasu, gdy zwrócili się do mnie w tej sprawie, zobaczyłem także "Nocną mszę", która była świetnym odejściem [od tematyki antologii "Nawiedzony"]. Pierwsze dwa [seriale] były w pewnym sensie powiązane, ponieważ są w świecie duchów. Ale w "Nocnej mszy" on przeszedł do pełnego horroru, a ja po prostu pokochałem wszystkie trzy. Więc na początku pomyślałem [o "Zagładzie domu Usherów"]: "No cóż, chciałbym to obejrzeć" – powiedział w rozmowie z netfliksowym serwisem Tudum.
Postać Arthura Pyma została zaczerpnięta z opowiadania Edgara Allana Poego pt. "Przygody Artura Gordona Pyma". Hamill jako dziecko zaznajamiał się z twórczością pisarza i powrócił do niej, gdy przygotowywał się do zagrania w "Zagładzie domu Usherów". Hamill przeczytał opowiadanie, które zainspirowało mroczną przeszłość Pyma w serialu Flanagana, związaną z wyprawą na biegun północny.
— Największym momentem w stylu Edgara Allana Poego jest, [kiedy] oni są w punkcie historii, w którym jest czterech ocalałych i umierają z głodu. Postanawiają więc losować słomki, aby zdecydować, kogo będą kanibalizować, aby przeżyć. Powiedziałem: "O rany, nie ma nic bardziej w stylu Edgara Allana Poego niż to".
Hamill zachęca, by obejrzeć "Zagładę domu Usherów", nawet gdy nie jest się fanem horroru i opowieści grozy – jego zdaniem to nieprzewidywalny serial, zwłaszcza jeśli chodzi o kreatywność, z jaką kolejni Usherowie wysyłani są na spotkanie śmierci. Według aktora serial pozwala widzowi oderwać się do codziennych problemów, które w porównaniu z zagładą rodu Usherów zaczynają wydawać się wręcz trywialne.
Tutaj przeczytacie, co reszta obsady mówi o serialu, zachęcamy także do przeczytania naszej recenzji serialu "Zagłada domu Usherów".