Nie żyje Matthew Perry. Aktor znany ze znakomitej roli Chandlera w serialu "Przyjaciele" miał 54 lata
Marta Wawrzyn
29 października 2023, 08:25
Matthew Perry w "Żonie idealnej" (Fot. CBS)
Zmarł Matthew Perry, gwiazdor serialu "Przyjaciele", który w ostatnich latach otwarcie mówił o swoich zmaganiach z uzależnieniem. Co już wiadomo o przyczynie jego śmierci?
Zmarł Matthew Perry, gwiazdor serialu "Przyjaciele", który w ostatnich latach otwarcie mówił o swoich zmaganiach z uzależnieniem. Co już wiadomo o przyczynie jego śmierci?
Niedzielę zaczynamy od smutnej wiadomości: nie żyje Matthew Perry. Aktor znany z roli Chandlera Binga w serialu komediowym "Przyjaciele" miał 54 lat.
Matthew Perry z serialu Przyjaciele nie żyje. Miał 54 lata
Wiadomość o jego śmierci pojawiła się na portalu TMZ. Jak czytamy, Perry został znaleziony nieprzytomny w swoim domu przez swojego asystenta w sobotę po południu. TMZ początkowo nieoficjalnie podało, że przyczyną śmierci aktora było utonięcie, ale ta wiadomość wciąż czeka na potwierdzenie.
Matthew Perry stał się światowej sławy gwiazdą dzięki serialowi komediowemu "Przyjaciele", emitowanemu w latach 1994-2004 przez telewizję NBC. Zagrał w nim jedną z głównych ról, Chandlera Binga, u boku Jennifer Aniston, Davida Schwimmera, Courteney Cox, Lisy Kudrow i Matta LeBlanca. W 2002 roku otrzymał nominację do Emmy dla najlepszego aktora w serialu komediowych. Oprócz tego miał jeszcze cztery nominacje, z czego dwie za gościnną rolę w serialu politycznym "The West Wing".
Perry zagrał również w takich serialach, jak "Studio 60", "Dziwna para", "Mr. Sunshine", "Go On", pojawił się też w "Żonie idealnej" i "Sprawie idealnej" jako Mike Kresteva. Oprócz tego miał na koncie wiele gościnnych ról, m.in. w "Simpsonach", "Ally McBeal", "Scrubs", "Cougar Town" i "Terapii w sieci". Na wielkim ekranie oglądaliśmy go m.in. w "Jak ugryźć 10 milionów" u boku Bruce'a Willisa, "Znów mam 17 lat", "Polubić czy poślubić"; zagrał również w telewizyjnym filmie "Młodzi gniewni – historia Rona Clarka".
Gwiazdor "Przyjaciół" otwarcie opisał swojego zmagania z uzależnieniem w wydanej w 2022 roku książce "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz". Aktor przyznał, że po raz pierwszy sięgnął po alkohol w wieku 14 lat, a kiedy miał 18 lat, pił już codziennie. Kiedy dostał rolę w "Przyjaciołach", liczył że sława i praca, którą uwielbiał, pomogą mu w zerwaniu nałogiem, ale było dokładnie na odwrót – presja go pokonała.
Aktor napisał, że zmagał się z depresją i nadużywaniem różnych substancji, m.in. narkotyków i alkoholu, przez co prawie nie pamięta okresu kręcenia serialu "Przyjaciele" między trzecim a szóstym sezonem. Jego niebezpieczne nawyki doprowadziły do perforacji przewodu pokarmowego. W 2018 roku trafił do szpitala po pęknięciu okrężnicy z powodu nadużywania opioidów. Spędził dwa tygodnie w śpiączce i pięć miesięcy w szpitalu. Przez dziewięć miesięcy musiał używać worka kolostomijnego.
Jak przyznał, dawano mu wtedy 2% szansy na przeżycie. Kiedy promował książkę jesienią zeszłego roku, miał za sobą 18 miesięcy życia w trzeźwości.
— Wszystko zaczyna się od trzeźwości. Ponieważ jeśli nie jesteś trzeźwy, stracisz wszystko, co będzie przed tobą, więc trzeźwość jest dla mnie najważniejsza. Jestem niezwykle wdzięcznym facetem. Jestem wdzięczny, że żyję, to na pewno. A to daje mi możliwość zrobienia czegokolwiek [co mi się zamarzy] – mówił w rozmowie z People.
We are incredibly saddened by the too soon passing of Matthew Perry. He brought so much joy to hundreds of millions of people around the world with his pitch perfect comedic timing and wry wit. His legacy will live on through countless generations. pic.twitter.com/VcAlZ26Nso
— NBC Entertainment (@nbc) October 29, 2023
Perry nie stronił też od dzielenia się historiami zza kulis "Przyjaciół". W wywiadzie dla CBC powiedział, że nie jest w stanie dziś oglądać serialu, bo po samym wyglądzie jest w stanie stwierdzić, co akurat brał.
— Brałem 55 tabletek vicodinu dziennie, ważyłem 58 kilogramów, grałem w "Przyjaciołach", oglądanych przez 30 milionów ludzi – i dlatego nie mogę oglądać serialu, bo byłem okropnie wychudzony. Nie oglądam i nie oglądałem serialu, ponieważ mógłbym wyliczyć: "Picie, opiaty, picie, kokaina". Mógłbym powiedzieć sezon po sezonie [co brałem], po tym jak wyglądam. Dlatego nie chcę tego oglądać, bo to właśnie widzę.
W zeszłym roku Perry mówił, że chciałby pomagać ludziom, którzy przeszli przez to co on i że cieszy się, kiedy słyszy, że dzięki jego książce ludzie trafiają na odwyk.