Disney+ idzie śladem HBO Max i będzie sprzedawać seriale Netfliksowi. Co może trafić do konkurencji?
Karol Urbański
10 listopada 2023, 13:32
Fot. Disney+/Netflix
Każdy kolejny ruch na rynku platform streamingowych niesie ze sobą coraz większy szok. Tym razem szokuje Disney, który zamierza rozpocząć współpracę z Netfliksem polegającą na licencjonowaniu własnych treści konkurencji.
Każdy kolejny ruch na rynku platform streamingowych niesie ze sobą coraz większy szok. Tym razem szokuje Disney, który zamierza rozpocząć współpracę z Netfliksem polegającą na licencjonowaniu własnych treści konkurencji.
HBO Max nie jest już jedynym dużym graczem, który sprzedaje własne seriale Netfliksowi. Śladem platformy należącej do Warner Bros. Discovery ma niebawem pójść także Disney+. Bob Iger, prezes medialnego giganta, który podczas prezentacji kwartalnych wyników Disney+ zapowiedział też wchłonięcie Hulu, ogłosił, że licencjonowanie oryginalnych treści będzie jednym z kolejnych kroków platformy.
Disney+ zamierza zacząć sprzedawać seriale Netfliksowi
Przez lata wiele tytułów Disneya było licencjonowanych serwisom streamingowym, lecz umowy licencyjne zaczęły wygasać, gdy korporacja uruchomiła własną platformę, Disney+. Jej użytkownicy mają dostęp nie tylko do biblioteki Disneya, ale też innych posiadanych przez Disneya marek, w tym 20th Century Studios, National Geographic czy Star.
W trakcie ostatniego omówienia wyników finansowych Disneya Iger podzielił się nadchodzącymi planami firmy w zakresie streamingu (za Variety). Wówczas prezes korporacji ujawnił, iż Disney rzeczywiście rozważa ponowne udzielenie licencji Netfliksowi na niektóre ze swoich tytułów, ale na pewno nie będzie dotyczyć to najważniejszych marek. Oto co miał do powiedzenia w tej kwestii:
— [Nasze podstawowe marki] to dla nas realne, oczywiste przewagi konkurencyjne i wyróżniki. Przykładowo Pixar, Marvel czy "Gwiezdne wojny" radzą sobie na naszej platformie bardzo, bardzo dobrze i nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy po prostu gonić za dolcami i to robić, skoro są one naprawdę ważnymi elementami składowymi naszej obecnej i przyszłej działalności streamingowej.
Jak widać, flagowe marki posiadane przez Disneya nie zostaną ruszone, a jedynym miejscem w streamingu, gdzie będzie można je obejrzeć, pozostanie platforma Disney+. Choć Iger nie zdradził, które z konkretnych marek czy też tytułów mogą być licencjonowane, możemy założyć, że chodzi o mniej dochodowe dla korporacji tytuły, tworzone przez takie stacje jak ABC czy FOX.
Przypomnijmy, że nie są to jedynie zmiany, które zamierza wdrożyć platforma w najbliższym czasie. Od 1 listopada w wielu krajach Europy Disney+ wprowadził możliwość subskrybowania pakietu z reklamami, który najprawdopodobniej z czasem dotrze także na polski rynek.
Co więcej, Disney+ przymierza się też do bardziej zdecydowanej walki w zakresie udostępniania haseł przez użytkowników. Sposobem przeciwdziałania współdzieleniu kont ma być m.in. zakaz korzystania z VPN i blokad reklam. Od listopada wzrosła również cena subskrypcji serwisu. Zamiast 28,99 zł miesięczny dostęp kosztować będzie nas 37,99 zł. Pakiet roczny to podwyżka z 289,90 zł do 379,90 zł.