To będzie godny następca "Wielkiej wody"? Ekipa "Heweliusza" ma wielkie plany – poznajcie szczegóły
Marta Wawrzyn
13 stycznia 2024, 12:02
"Heweliusz" (Fot. Netflix)
Wygląda na to, że szykuje się godny następca "Wielkiej wody". Ekipa "Heweliusza" rozpoczęła zdjęcia i zdradziła plany – przed nimi osiem miesięcy zdjęć w Polsce i Brukseli. Ile będzie odcinków i kiedy planowana jest premiera?
Wygląda na to, że szykuje się godny następca "Wielkiej wody". Ekipa "Heweliusza" rozpoczęła zdjęcia i zdradziła plany – przed nimi osiem miesięcy zdjęć w Polsce i Brukseli. Ile będzie odcinków i kiedy planowana jest premiera?
Jak ogłosił wczoraj Netflix, rozpoczęły się zdjęcia do serialu katastroficznego "Heweliusz", za który odpowiadają twórcy "Wielkiej wody". Co wiadomo o projekcie?
Heweliusz – o czym będzie serial? Kiedy premiera?
"Heweliusz" to pięcioodcinkowy fabularyzowany serial dramatyczny, inspirowany historią zatonięcia promu Jan Heweliusz, do którego doszło 14 stycznia 1993 roku na Morzu Bałtyckim. Za sterami stanęła ekipa w składzie reżyser Jan Holoubek, scenarzysta Kasper Bajon i producentka Anna Kępińska – czyli twórcy "Wielkiej wody". Premiera przewidziana jest na 2025 rok, a na razie przed ekipą osiem miesięcy pracy.
— "Heweliusz" to projekt o spektakularnej skali, nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Prace nad nim trwają prawie dwa lata, a okres zdjęciowy przewidziany jest na osiem miesięcy. W tym tygodniu w Świnoujściu padł pierwszy klaps, a przed nami 106 dni zdjęciowych i 10 polskich lokacji – pojawimy się m.in. w Szczecinie, Zgorzelcu, Gdyni, Wrocławiu i Warszawie. Z kolei w Brukseli nakręcimy wodne sceny kaskaderskie w najnowocześniejszej hali filmowej ze specjalnym basenem, a samych scen katastroficznych będzie ponad 130. Na ekranie zobaczymy ponad 120 postaci nazwanych i aż 3000 statystów, a ekipa pracująca nad serialem liczy ponad 140 osób! – mówi Anna Kępińska.
Ruszyły zdjęcia do serialu "Heweliusz", nowego projektu twórców "Wielkiej Wody" – Jana Holoubka, Kaspra Bajona i Anny Kępińskiej. pic.twitter.com/2ABSN2NAkR
— Netflix Polska (@NetflixPL) January 12, 2024
W tym momencie Netflix nie podaje jeszcze informacji o obsadzie i bohaterach "Heweliusza". Reżyser serialu Jan Holoubek podkreśla jednak, że – podobnie jak w "Wielkiej wodzie" – na pierwszym planie będą zwykli ludzie i ich emocje.
— "Heweliusz" to nie tylko serial o katastrofie, ale też o żałobie, stracie i walce z dysfunkcyjnym państwem o dobre imię i godność tych, którzy zginęli. Mamy nadzieję, że oprócz skali oraz rozmachu produkcji, widzów zachwyci i poruszy olbrzymi potencjał dramaturgiczny i emocjonalny tej historii. Tym samym mamy także świadomość odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa, dlatego naszym zadaniem jest przede wszystkim oddać sprawiedliwość wszystkim tym, których dotknęła ta tragedia.
Prom Jan Heweliusz wyruszył w ostatni rejs ze Świnoujścia do Ystad 14 stycznia 1993 roku. Około godz. 3:00 w nocy jednostka natrafiła na sztorm o sile ok. 12 stopni w skale Beauforta. Próbowano zmienić kurs, jednak prom został przechylony przez wysokie fale. Kapitan Andrzej Ułasiewicz zarządził wówczas ewakuację. Prom ostatecznie zatonął ok. godz. 5:00 rano w okolicach niemieckiej wyspy Rugia, a życie straciło 55 osób – 35 pasażerów i 20 marynarzy, w tym kapitan Ułasiewicz.