Wasze hity i kity tygodnia. Które seriale wygrały?
Redakcja
24 lutego 2013, 14:37
HITY TYGODNIA
W hitach tygodnia zaszła zmiana: na 1. miejscu "Chirurdzy", którzy jednym głosem wygrali z "The Good Wife". Dalej "Pamiętniki wampirów", "Castle", "The Carrie Diaries", "Parks and Recreation"…
1. "Chirurdzy" (9×16 – "This Is Why We Fight")
PrincessLeia: Ten odcinek był świetnym zwieńczeniem zmian w fabule, jakie dokonały się w trakcie obecnego sezonu. Walka o szpital pokazuje naszych bohaterów nie jako jednostki, a zespół. Podoba mi się, że zamiast szukać zdrad i problemów miłosnych wśród statecznych par, postawiono na coś zupełnie innego. Odcinek dynamiczny, trzymający w napięciu. Dla mnie rewelacyjny. Brawo!
2. "The Good Wife" (4×14 – "Red Team, Blue Team")
ps…: Najlepszy odcinek tygodnia. Wyjątkowo przypadły mi do gustu wewnętrzne walki pomiędzy wspólnikami i nieudany kontratak czterolatków dowodzonych przez Cary'ego. Zachwyciła mnie zmiana zachowania "Saint Alicii", która w końcu udowodniła, że jest taka sama jak inni – nie zawaha się zdradzić przyjaciela, gdy ma możliwość zdobycia tego, o czym zawsze marzyła. Cieszy również fakt powrotu do romansu Alicii i Willa (ja się spodziewałem pocałunku). Nie ukrywam, że mam nadzieję na kontynuację tego wątku. Jak zwykle czystą przyjemnością jest pojawienie się Elsbeth na ekranie, która znalazła kogoś tak samo hm… ekscentrycznego. Jedyny minus – trzy tygodnie.
3. "Pamiętniki wampirów" (4×15 – "Stand by Me")
userjs: Po tylu sezonach i dziesiątkach trupów ten serial wciąż potrafi w niepowtarzalny i bardzo ludzki sposób pokazać ból i cierpienie po stracie bliskiej osoby. A tak w ogóle to żegnaj, domu Gilbertów. Nigdy nie zapomnę tych niesamowitych akcji, które rozegrały się w twoim salonie i kuchni.
"Castle" (5×15 – "Target")
dako: Odcinek wciskający w fotel od pierwszej minuty, po którym trzeba było zbierać zęby z podłogi. Zwyczajna z pozoru dla Ricka sprawa sprawa w jednej chwili zmienia się w walkę o życie ukochanej córki. Furgon wypełniony krwią, przesłuchanie przez Castle'a kierowcy i wymowna mina Beckett słysząca krzyki tego drugiego. I końcówka na dachu pokazująca nam, że druga część tej pasjonującej historii rozegra się w Paryżu. Tak więc czekam na odcinek "Hunted" z niecierpliwością.
"The Carrie Diaries" (1×06 – "Endgame")
Żaneta: Odcinek był bardzo zabawny, szczególnie moment z palącym się indykiem. Hitem też jest Dorrit, którą coraz bardziej lubię – zbuntowany dzieciak sprawia, że serial zdecydowanie nie może być nudny. No i hit w szczególności za zakończenie i Sebastiana – jak zwykle czarującego. Przeczuwam, że sprawy nieco się skomplikują i że Carrie nadal rozpamiętuje swą "dawną" miłość. Kolejny już raz, gdy odcinek dobiegał końca wiedziałam, że chcę więcej. Jeśli skasują ten serial, to naprawdę bardzo się zdenerwuję!
"Parks and Recreation" (5×14 – "Leslie and Ben")
dodod: Świetny odcinek pokazujący wszystko to, co w Parkach jest najlepsze. Wspaniałe odniesienia do przeszłości serialu, każdy z bohaterów był w odcinku idealnie "zagospodarowany" (Ron! Ron!!!). Dodam jeszcze, że odcinek 15, puszczony tego samego dnia również był bardzo dobry. Podsumowując: przy obecnym spadku poziomu "Community", to najlepsze 30 minut stacji NBC w tygodniu.
"Supernatural" (8×15 – "Man's Best Friend with Benefits")
Żaneta Ogólnie lubię odcinki tego serialu, w których głównym motywem są czarownicy i czarownice. Podobał mi się moment, kiedy Spencer mieszał braciom w głowie – ich wspomnienia pokazano w taki sposób, że przeszły mi ciarki po plecach. Żałuję trochę, że nie dowiedzieliśmy się, na czym ma polegać druga próba, ale wszystko w swoim czasie. Podobał mi się też jak zwykle niewybredny humor Deana i jego docinki, gdy dowiedział się o relacji Portia – James, śmiałam się dobre kilka razy. Zakończenie też jak zwykle niczego sobie, pozostawiające chęć obejrzenia kolejnego odcinka.
"Once Upon a Time" (2×14 – "Manhattan")
smile: To był naprawdę dobry odcinek, taki słodko-gorzki. Hit za scenę, w której Królewicz podsumowuje Święto Dziękczynienia w jego rodzinie, za to, że Jennifer Morrison nie była drewniana (scena, w której się wytrząsa naprawdę mnie rozbawiła) i ciekawą przeszłość Golda, który po części sam jest sobie winien. Mamy też wątek romantyczny który wreszcie powinien zainteresować (choć i tak wiadomo, jak się skończy).
KITY TYGODNIA
Kitem tygodnia tym razem zostało "Pretty Little Liars", które "pokonało" w Waszym głosowaniu "How I Met Your Mother".
1. "Pretty Little Liars" (3×20 – "Hot Water")
Lexi449: Oprócz sceny Spencer w łazience nie wydarzyło się nic ciekawego. Nie podobało mi się zachowanie Ashley i w ogóle cała ta scena z potrąceniem Wildena. Mam już dość zamartwiającej i nie odzywającej się do przyjaciółek Spencer. Mam nadzieje, że powie Kłamczuchom o Tobym i jej zachowanie się zmieni.
2. "How I Met Your Mother" (8×17 – "The Ashtray")
colamonster: Wszystko zostało już pokazane, wszystko zostało już powiedziane, równia pochyła, po której od dawna staczał się ten serial chyba skończyła się z tym odcinkiem – gorzej być nie może. Barney jest żałosny, w przypadku reszty bohaterów komedia zmieniała się w tanie, życiowe dramaty. Przy takiej kondycji serialu zamówienie kolejnego sezonu to kompromitacja.