Czy 4. sezon "Detektywa" opiera się na prawdziwej historii? Jakie były inspiracje dla "Krainy nocy"?
Karolina Noga
19 stycznia 2024, 11:30
"Detektyw: Kraina nocy" (Fot. HBO)
HBO rozpoczęło emisję 4. sezonu "Detektywa", którego zagadka skupia się wokół zaginięcia ósemki mężczyzn. Czy scenariusz "Krainy nocy" opiera się na prawdziwych wydarzeniach?
HBO rozpoczęło emisję 4. sezonu "Detektywa", którego zagadka skupia się wokół zaginięcia ósemki mężczyzn. Czy scenariusz "Krainy nocy" opiera się na prawdziwych wydarzeniach?
Serial "Detektyw" powrócił z 4. sezonem, o podtytule "Kraina nocy", który zabiera widzów na mroźną Alaskę w czasie tzw. długiej nocy. Czy historia ma coś wspólnego z rzeczywistością, czy może to wszystko wizja showrunnerki Issy López?
Detektyw sezon 4 – czy Kraina nocy to prawdziwa historia?
Punktem wyjścia dla 4. sezonu jest zaginięcie ośmiu mężczyzn pracujących w Arktycznej Stacji Badawczej na Alasce, a zwiastun dalszej części "Detektywa: Krainy nocy" potwierdza, że sprawa potencjalnego morderstwa pracowników stacji będzie powiązana z zabójstwem Annie Masu Kowtok sprzed sześciu lat. Czy to zdarzyło się naprawdę? Nie, ale scenariusz został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
Jak czytamy w GamesRadar+, twórcy serialu szukali inspiracji w konkretnych prawdziwych historiach, co sama showrunnerka przyznała w rozmowie z "Vanity Fair". Pierwszą z inspiracji była tragedia na Przełęczy Diatłowa. Wydarzenie prawdopodobnie miało miejsce w nocy z 1 na 2 lutego 1959 roku, na wschodnim stoku góry Chołatczachl na Uralu Północnym. Dziewięcioro uczestników studenckiej wyprawy w góry Ural poniosło śmierć w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, a samo miejsce tragedii nazwano Przełęczą Diatłowa na cześć przywódcy wyprawy, Igora Diatłowa.
W 2020 roku uznano, że przyczyną śmierci uczestników była lawina, jednak uwagę ludzi przez wiele lat przyciągały dziwne i koszmarne szczegóły sprawy. Niektóre z ciał zostały znalezione bez pewnych części, w tym oczu, brwi i języka. Sześć osób zmarło z powodu hipotermii, podczas gdy pozostała trójka doznała poważnych urazów głowy, twarzy i klatki piersiowej. W serialu widzimy, jak Liz Danvers (Jodie Foster) znajduje odcięty kobiecy język, co wydaje się być nawiązaniem do tragedii z Przełęczy Diatłowa.
Drugą sprawą, o której wspomina GamesRadar+ i którą wymieniła także sama Issa López w "Vanity Fair", jest tajemnicze opuszczenie statku Mary Celeste przez załogę. Był to handlowy statek żaglowy, który został porzucony i dryfował na Oceanie Atlantyckim w grudniu 1872 roku. Kiedy go znaleziono, brakowało szalupy ratunkowej. Ta jednak zaginęła, a o załodze statku – która zresztą liczyła osiem osób, tak jak w "Detektywie" – nigdy więcej nie słyszano ani jej nie widziano. Sprawa pozostaje zagadką do dziś.
Za nami dopiero jeden odcinek "Krainy nocy", a teorii dotyczących serialu nie brakuje. Tutaj przeczytacie, o co chodzi z niedźwiedziami polarnymi, jest też interesująca teoria o tym, kim jest Travis z "Detektywa: Krainy nocy". A co my sądzimy o produkcji? Tutaj możecie sprawdzić naszą opinię: Detektyw sezon 4 – recenzja.