Twórca "Sukcesji" komentuje pogłoski o spin-offach. Czy są szanse, że ktoś z Royów dostanie swój serial?
Karolina Noga
22 stycznia 2024, 12:43
"Sukcesja" (Fot. HBO)
"Sukcesja" dobiegła końca, ale widzowie ciągle dopytują o potencjalne spin-offy, dzięki którym nie żegnaliśmy się z paskudnym światem Royów na zawsze. A co na to twórca serialu, Jesse Armstrong?
"Sukcesja" dobiegła końca, ale widzowie ciągle dopytują o potencjalne spin-offy, dzięki którym nie żegnaliśmy się z paskudnym światem Royów na zawsze. A co na to twórca serialu, Jesse Armstrong?
"Sukcesja" zgarnęła najważniejsze statuetki na wszystkich styczniowych galach nagród, nic więc dziwnego, że widzowie pytają, czy to naprawdę musi być już koniec. Na ostatnim rozdaniu Emmy aktorzy odpowiadali na pytanie, czy w planach jest spin-off, a teraz na temat możliwości kontynuacji wypowiedział się sam twórca.
Sukcesja – czy są szanse na spin-off serialu HBO?
Twórca "Sukcesji", Jesse Armstrong, który osobiście odebrał w tym roku nagrody Emmy dla najlepszego scenarzysty i najlepszego serialu dramatycznego, przyznał, że na ten moment nie rozważa powrotu do świata Royów.
— [Spin-off] nie wydaje mi się najciekawszą rzeczą. Napisaliśmy już wystarczająco dużo o nich [postaciach] – powiedział w programie "Today" na antenie BBC Radio 4 (za Deadline).
Czy w takim razie fani "Sukcesji" powinni oczekiwać kolejnych produkcji Armstronga? Twórca nie ukrywa, że ma parę pomysłów, ale radzi uzbroić się w cierpliwość. Na ten moment z niczym mu się nie spieszy.
— Nie mam pojęcia. I naprawdę jest mi z tym całkiem dobrze. Mam kilka pomysłów, ale są one na tym pysznym etapie, na którym nie wykonałem żadnej prawdziwej pracy nad nimi i wszystkie wydają się być absolutnie idealne. Więc teraz cieszę się tym okresem, w którym nie robię już serialu, ale jestem szczęśliwy, że go zrobiłem.
Warto przypomnieć, że szef HBO i HBO Max, Casey Bloys, ostatnio podkreślił, że decyzja w pełni należy do Armstronga i nikt nie ma zamiaru naciskać na twórcę w sprawie spin-offów. W tym momencie wydaje się więc, że to już pożegnanie z Royami.