Czy Griselda naprawdę zabiła wszystkich swoich mężów? Oto co wydarzyło się w rzeczywistości
Karol Urbański
30 stycznia 2024, 16:02
"Griselda" (Fot. Netflix)
Fani "Griseldy" z pewnością zastanawiają się, jak duża część wydarzeń z serialu Netfliksa miała miejsce naprawdę. Jak sytuacja wygląda w przypadku morderstw mężów? Czy Griselda naprawdę zabiła wszystkich trzech?
Fani "Griseldy" z pewnością zastanawiają się, jak duża część wydarzeń z serialu Netfliksa miała miejsce naprawdę. Jak sytuacja wygląda w przypadku morderstw mężów? Czy Griselda naprawdę zabiła wszystkich trzech?
Czy Griselda Blanco, tytułowa bohaterka serialu "Griselda" Netfliksa, naprawdę zabiła swoich wszystkich trzech mężów? Cóż, przydomek Czarna Wdowa nie bierze się znikąd, prawda? Sprawdźcie, co wydarzyło się w rzeczywistości, którą zainspirowali się twórcy serialu z Sofią Vergarą w tytułowej roli.
Griselda – czy baronka naprawdę zabiła swoich mężów?
Najnowszy hit Netfliksa, "Griselda" opowiada o rozkwicie i ostatecznym upadku "kokainowej matki chrzestnej", Griseldy Blanco stojącej za jednym z najbardziej dochodowych karteli w historii. Choć w rzeczywistości kryminalistka miała trzech mężów, epizodów w serialu doczekało się dwóch z nich – i obaj giną z jej powodu. Business Insider zebrał informacje, jak to wszystko wyglądało naprawdę.
Już w 1. odcinku poznajemy Alberta (Alberto Ammann), drugiego męża Griseldy. Z fabuły wynika, że bohaterka zabiła go, ponieważ Alberto zmusił ją do przespania się ze swoim bratem w celu spłacenia długu. Okazuje się, że historia jest tylko częściowo prawdziwa. Owszem, Griselda zabiła męża… ale najprawdopodobniej z powodu "konfliktu biznesowego". Alberto miał bowiem regularnie kraść pieniądze z narkotykowych transakcji.
Drugim z partnerów Griseldy, który doczekał się przedstawienia w serialu, jest Dario Sepulveda (Alberto Guerra) i w tym przypadku historia morderstwa z serialu jest wyjęta wprost z rzeczywistości, choć trochę zmieniono detale. Dario uciekł z ich kilkuletnim synem, Michaelem (Benson D. Larracuente), do Kolumbii, gdzie ubrani w policyjne mundury zamachowcy wysłani przez Griseldę odebrali mu życie w 1983 roku. Wszystko na oczach pięcioletniego wówczas dzieciaka.
I tak docieramy do końca, a tak naprawdę początku historii. Pierwszy mąż Griseldy, Carlos Trujillo, nie pojawia się w serialu. Na tym etapie jednak nie będzie żadnym zaskoczeniem informacja, iż ten również – tym razem rzekomo – padł ofiarą swej żony. Podobnie jak w przypadku Alberta, w latach 70. Carlos został ponoć zamordowany w wyniku "konfliktu biznesowego" z małżonką.
Tymczasem, po premierze serialu wspomniany wyżej Michael, syn Griseldy, pozwał twórców serialu Netfliksa za rzekomo niespełnioną obietnicę nakręcenia serialu na podstawie przeprowadzonych z nim wywiadów. Co więcej, Michael głośno krytykuje serial za "obrzydzenie" wizerunku matki.