Sofia Vergara przypłaciła zdrowiem rolę Griseldy. Wszystko przez to, że chciała być w niej wiarygodna
Karolina Noga
31 stycznia 2024, 15:13
"Griselda" (Fot. Netflix)
Sofia Vergera przeszła prawdziwą fizyczną przemianę, by zagrać tytułową Griseldę w serialu Netfliksa. Aktorka opowiedziała o skomplikowanym procesie, który spowodował uszczerbek na jej zdrowiu.
Sofia Vergera przeszła prawdziwą fizyczną przemianę, by zagrać tytułową Griseldę w serialu Netfliksa. Aktorka opowiedziała o skomplikowanym procesie, który spowodował uszczerbek na jej zdrowiu.
"Griselda" to kolejny serialowy hit serwisu Netflix, za który odpowiadają m.in. twórcy "Narcos". To sześcioodcinkowa produkcja z Sofią Vergarą – a gwiazda "Współczesnej rodziny" przeszła skomplikowaną przemianę, by wcielić się w "kokainową matkę chrzestną", o czym opowiedziała podczas konferencji prasowej.
Griselda – Sofia Vergara zdradza szczegóły przemiany
Podczas konferencji prasowej z ekipą serialu "Griselda", w której brała udział także redakcja Serialowej, twórcy serialu opowiadali o jego kulisach, a Sofia Vergara zdradziła, że kluczowym elementem przygotowań była jej charakteryzacja.
— Przeprowadziliśmy wiele testów, aby ją [Griseldę] odnaleźć. Od samego początku wiedzieliśmy, że nie chcemy, abym wyglądała dokładnie jak Griselda Blanco, ponieważ nie mieliśmy na to czasu. Robiliśmy serial telewizyjny, nie mieliśmy ośmiu godzin na zrobienie makijażu każdego dnia. Ale najważniejszą rzeczą dla mnie było, abym zniknęła. Aby Sofia zniknęła, aby Gloria Pritchett ze "Współczesnej rodziny" zniknęła. Nie chciałam, żeby ludzie myśleli: "O, to Gloria ze sztucznym nosem". To było moje główne zmartwienie. I zajęło nam wiele testów, oglądaliśmy różne peruki, różne nosy, różne brwi.
Aktorka dodała, że odczuwała ogromny stres, ponieważ nie chciała, by widzowie byli rozproszeni przez prostetyki, które miała na sobie – chciała, żeby Griselda wyglądała jak najbardziej naturalnie i ludzko. Na potrzeby roli jej zęby, brwi, linia włosów i nos zostały zmodyfikowane za pomocą protez, zmieniła także odcień skóry i karnację.
— Denerwowałam się tym, ponieważ czasami oglądam filmy i widok [prostetyków] bardzo mnie rozprasza, więc chciałam, żeby ona wyglądała jak człowiek i chciałam być w stanie grać z tymi wszystkimi rzeczami, które miałam na sobie. Próbowałam zmienić się tak bardzo, jak tylko mogłam, nie wyglądając przy tym jak w kostiumie na Halloween.
Co więcej, gwiazda przyjęła także inną pozycję ciała, by wydawać się niższa, nosiła również ubrania, które miały na celu zmienić figurę aktorki. Niestety, sprawiło to, że nabawiła się problemów z kręgosłupem.
— Przyjmowałam taką pozycję ciała przez sześć miesięcy. Jedyny raz, kiedy nie poszłam do pracy, to było dlatego, że wstałam rano i [bolały] mnie plecy. Nie mogłam wstać, bo mam 50 lat, przyjmowałam tę dziwną pozycję, chodziłam w ten sposób, paliłam. A lekarz na to: "Jesteś szalona. Nie możesz tego robić w twoim wieku". Zrobili mi zastrzyk. Teraz mam problem z dyskiem od takiego chodzenia. Było warto! Nie będę tego mówić za 10 lat, kiedy będę potrzebować operacji. Ale teraz muszę być bardzo ostrożna, muszę od czasu do czasu chodzić na fizjoterapię, bo jeśli o tym zapomnę, to [ból] wraca.
Jak wyglądał proces charakteryzacji gwiazdy? Tutaj znajdziecie wideo z przemianą, jaką przeszła Sofia Vergara do roli Griseldy. Możecie również przeczytać, czy Griselda mogła pojawić się w "Narcos".