3. odcinek "Detektywa: Krainy nocy" zakończył się sceną rodem z horroru. O co chodziło w końcówce?
Karol Urbański
31 stycznia 2024, 16:02
"Detektyw" (Fot. HBO)
Jeśli dwa pierwsze odcinki 4. sezonu "Detektywa" nie przyprawiły was o koszmary, to z pewnością zrobi to końcówka 3. odcinka. O co chodziło w scenie rodem z horroru z finału 3. odcinka "Krainy nocy"? Spoilery.
Jeśli dwa pierwsze odcinki 4. sezonu "Detektywa" nie przyprawiły was o koszmary, to z pewnością zrobi to końcówka 3. odcinka. O co chodziło w scenie rodem z horroru z finału 3. odcinka "Krainy nocy"? Spoilery.
3. odcinek 4. sezonu serialu "Detektyw" zakończył się sceną mrożącą krew w żyłach, która bardziej niż do kryminału czy thrillera pasuje do horroru o egzorcyzmach. O co chodziło w szpitalnym spotkaniu policjantek z jedynym ocalałym naukowcem, Andersem Lundem (Þorsteinn Bachmann)?
Detektyw sezon 4 – końcówka 3. odcinka. O co chodzi?
W końcowych scenach 3. odcinka "Krainy nocy" funkcjonariuszki Danvers (Jodie Foster) i Navarro (Kali Reis) docierają do szpitala, gdzie w końcu mogą przesłuchać ocalałego naukowca. Bliski śmierci Lund nie udziela jednak policjantkom odpowiedzi na pytania o morderstwo, zamiast tego mówiąc:
— Obudziliśmy ją. A teraz wyszła. I tam jest. Na lodzie. Przyszła po nas. W ciemności.
Co oznaczają te słowa? Fraza "obudziła się" pojawiła się już kilkukrotnie na przestrzeni wszystkich trzech odcinków "Krainy nocy". Screen Rant spekuluje, że zwrot może odnosić się do Annie K (Nivi Pedersen), kobiety zamordowanej sześć lat temu, o której wiemy, że była w sekretnym związku z – wciąż zaginionym – naukowcem, Clarkiem (Owen McDonnell). Co więcej, w stacji badawczej znaleziono język należący do ofiary.
Teoria sugerująca istnienie nadprzyrodzonych zjawisk w "Krainie nocy" zakłada, że Annie K powróciła po śmierci, by szukać zemsty na swych oprawcach. Z drugiej strony jej powrót może mieć związek z badaniami, które prowadzili naukowcy w stacji. Wiemy bowiem, że ci pracowali nad pewnym mikroorganizmem, który mógłby powstrzymać rozpad komórek. Czyżby Clark nie mógł pogodzić się ze śmiercią Annie do tego stopnia? A może chodzi o znacznie dalej sięgające plany?
A co z jeszcze bardziej przerażającą sceną, w której – jak gdyby opętany – Lund wyjawia Navarro, iż "czeka na nią matka"? Naukowiec nie mógł przecież wiedzieć nic o zmarłej matce policjantki i jej morderstwie, o którym dowiedzieliśmy się w 3. odcinku. Dlatego też scena mogła być kolejną z wizji, które Navarro przeżywa w "Krainie nocy". Jeśli jednak nadprzyrodzone zjawiska rzeczywiście istnieją w Ennis, zmarła mogła opętać bliskiego śmierci Lunda, by skomunikować się z córką.
Odpowiedzi na powyższe pytania poznamy być może w trzech pozostałych odcinkach. Do tego czasu możecie sprawdzić i dokładnie przeanalizować zwiastun 4. odcinka "Detektywa: Krainy nocy", który sugeruje jeszcze większy skręt w kierunku horroru. Wyczekując kolejnych wskazówek, przeczytajcie, o co chodzi w "Detektywie" ze spiralami i czy Travis nie namieszał w chronologii całego serialu.