Ta gwiazda ma złe wspomnienia z kręcenia finału "The Office". "Nikt tam nie chciał ze mną rozmawiać"
Karol Urbański
9 lutego 2024, 13:32
"The Office" (Fot. NBC)
Jeśli nie pamiętacie, że w finale "The Office" wystąpiła Dakota Johnson, to nic dziwnego. Aktorka miała kwestie dialogowe w ledwie dwóch scenach, a resztę odcinka spędziła w na trzecim planie, "wysyłając faksy".
Jeśli nie pamiętacie, że w finale "The Office" wystąpiła Dakota Johnson, to nic dziwnego. Aktorka miała kwestie dialogowe w ledwie dwóch scenach, a resztę odcinka spędziła w na trzecim planie, "wysyłając faksy".
Dakota Johnson ("Pięćdziesiąt twarzy Greya", "Perswazje") zagrała w finałowym odcinku amerykańskiej wersji "The Office". Gwiazda kina nie wspomina jednak tamtego występu najlepiej. Goszcząc w programie "Late Night With Seth Meyers" stwierdziła nawet, że był to "najgorszy czas w jej życiu".
The Office – Dakota Johnson źle wspomina finał serialu
Przy okazji promocji superbohaterskiego filmu "Madame Web" Johnson gościła w programie Setha Meyersa, w trakcie którego gospodarz przypomniał widowni o epizodzie aktorki w finałowym odcinku "The Office". Coś, co miało być przyjemnym doświadczeniem, koniec końców okazało się katorgą. Dlaczego?
— Szczerze mówiąc, to było najgorsze doświadczenie mojego życia. Bardzo kocham ten serial i zapytali mnie: "Czy chcesz wystąpić w finale serialu?", a ja odpowiedziałam: "Oczywiście", myśląc, że pojawię się na jakieś pół dnia. Byłam tam przez dwa tygodnie i prawie mnie nie ma w tym pie*rzonym serialu. (…) [Wszyscy] byli smutni. Poza tym panowała dziwna dynamika, która utrzymywała się przez ostatnie 10 lat. Niektórzy nie rozmawiali ze sobą, a ja się pojawiam w stylu "Hahaha, tak się cieszę, że tu jestem" i nikt nie chciał ze mną rozmawiać, nikogo to nie obchodziło. Byłam w tle tych wszystkich scen, faksując różne rzeczy.
Postać grana przez Johnson została zatrudniona na miejsce Kevina (Brian Baumgartner) po tym, jak zwolnił go Dwight (Rainn Wilson). Tak jak wspomniała aktorka, jej bohaterka, Dakota, nie odgrywa istotnej roli w odcinku, a dialogi z jej udziałem ograniczyły się do ledwie dwóch scen. W jednej z usuniętych scen postać flirtuje z Clarkiem (Clark Duke), bohaterem, który dołączył do obsady w 9. sezonie.
Finałowy odcinek "The Office" wyemitowano na NBC dokładnie 16 maja 2013 roku, czyli na dwa lata przed przełomową dla niej rolą w ekranizacji "Pięćdziesięciu twarzy Greya". Od czasu występu w fatalnie przyjętym erotyku Johnson zdążyła trafić do hollywoodzkiej 1. ligi, stając się jedną z najbardziej rozchwytywanej obecnie aktorek.
Tymczasem coraz głośniej mówi się o nowej odsłonie "The Office" od amerykańskiej ekipy kultowego sitcomu. Według ostatnich doniesień ma powstać całkowicie nowy serial osadzony w tym samym uniwersum – z zupełnie nową obsadą i miejscem akcji. Z projektem związany jest ponoć twórca komediowego hitu, Greg Daniels.