O co właściwie chodzi w serialu "Nowa konstelacja"? W centrum fabuły jest głośny eksperyment myślowy
Karol Urbański
2 marca 2024, 14:01
"Nowa konstelacja" (Fot. Apple TV+)
Jeśli po czterech odcinkach "Nowej konstelacji" zadajecie sobie pytanie "o co tu chodzi?", to z pewnością nie jesteście sami. Sprawdźcie, do jakiego eksperymentu twórcy odnieśli się w serialu i co to oznacza dla fabuły. Spoilery.
Jeśli po czterech odcinkach "Nowej konstelacji" zadajecie sobie pytanie "o co tu chodzi?", to z pewnością nie jesteście sami. Sprawdźcie, do jakiego eksperymentu twórcy odnieśli się w serialu i co to oznacza dla fabuły. Spoilery.
W serialu "Nowa konstelacja" nie brakuje intrygujących zagadnień i nawiązań do naukowo-filozoficznych rozważań. Jeden z takich motywów wyraźnie wysunął się na pierwszy plan w 4. odcinku serialu science fiction od Apple TV+.
Nowa konstelacja – o co chodzi w serialu Apple TV+?
Pierwsze cztery odcinki "Nowej konstelacji" pozornie rozgrywają się w dwóch równoległych rzeczywistościach i są wypełnione zwrotami akcji, które stopniowo odsłaniają tajemnicę zawartą w serialu. Twórcy niejednokrotnie korzystają z koncepcji naukowych i filozoficznych, jednak nie informują nas o tym wprost, a jedynie sugerują takie inspiracje językiem wizualnym.
Screen Rant przekonuje, że taka właśnie inspiracja miała miejsce w końcówce 4. odcinka. Zakończenie odcinka wyraźnie nawiązuje do słynnego eksperymentu myślowego znanego jako "kot Schrödingera", co może pomóc w snuciu teorii na temat kierunku, w którym zmierza fabuła "Nowej konstelacji". O co tu chodzi?
Mający już 89 lat eksperyment irlandzkiego fizyka Erwina Schrödingera polega na tym, że hipotetyczny kot umieszczony jest w pudełku wraz z urządzeniem, które uwalnia truciznę na bazie zachowania radioaktywnego atomu. Z uwagi na superpozycję kwantową atom będzie znajdował się zarówno w stanie rozpadu, jak i nierozpadu, zanim pudełko zostanie otwarte. Rozpadający się atom wyzwoliłby truciznę i zabił kota, podczas gdy nierozpadający się miałby odwrotny skutek, co oznacza, że kot jest jednocześnie martwy i żywy, bo stany rozpadu i nierozpadu istnieją jednocześnie.
Twórcy "Nowej konstelacji" przedstawiają nam bliźniaczą sytuację poprzez postać Jo (Noomi Rapace), kiedy to bohaterka zostaje sama na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z eksperymentem Henry'ego wyzwalającym superpozycję kwantową w jej otoczeniu. Tak jak jednocześnie martwy i żywy kot, Jo również znajduje się między dwiema możliwymi wersjami losu, dopóki nie odezwą się do niej ludzie na Ziemi.
Oprócz bezpośredniej paraleli z eksperymentem myślowym, w 4. odcinku pada inne intrygujące odniesienie do kota Schrödingera, kiedy to Henry (Jonathan Banks) zwraca się do Jo mówiąc jej, że "ciekawość zabiła kota". Zwrot ten można także interpretować jako ostrzeżenie przed próbą obserwacji nieznanego, a co za tym przestrogę przed zgłębianiem tajemnic wszechświata, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, co o tytule Apple TV+ sądzi Serialowa, sprawdźcie nasz tekst: Nowa konstelacja – recenzja serialu.