"Problem trzech ciał" był trzymany w tajemnicy. John Bradley przyznaje, że nie miał pojęcia, w czym zagra
Karolina Noga
19 marca 2024, 13:02
"Problem trzech ciał" (Fot. Netflix)
John Bradley został dobrze zapamiętany jako Sam z "Gry o tron", a niebawem zobaczymy go w "Problemie trzech ciał". Jak zdradził, twórcy początkowo nie powiedzieli mu, o jaką produkcję chodzi – więc wziął rolę w ciemno.
John Bradley został dobrze zapamiętany jako Sam z "Gry o tron", a niebawem zobaczymy go w "Problemie trzech ciał". Jak zdradził, twórcy początkowo nie powiedzieli mu, o jaką produkcję chodzi – więc wziął rolę w ciemno.
"Problem trzech ciał" zadebiutuje na Netfliksie 21 marca. To nowa produkcja od twórców "Gry o tron", a w jednej z głównych ról wystąpi John Bradley, ulubieniec fanów hitu HBO. Aktor opowiedział, w jaki sposób trafił do serialu – i jak przyznał, twórcy byli dość enigmatyczni, jeśli chodzi o dzielenie się szczegółami projektu.
Problem trzech ciał – John Bradley nie wiedział, w czym zagra
Bradley wziął udział w rozmowie z serwisem Deadline, gdzie powiedział, że współtwórcy serialu, David Benioff i D.B. Weiss ("Gra o tron"), sami zgłosili się do niego z propozycją udziału w "Problemie trzech ciał". Początkowo jednak nie zdradzili, że chodzi o adaptację kultowej trylogii science fiction chińskiego pisarza Liu Cixina.
— David i Dan skontaktowali się ze mną i powiedzieli: "Robimy nową rzecz, nie powiemy ci, co to jest, ale napisaliśmy tę rolę dla ciebie". Było to najłatwiejsze "tak" w mojej karierze. Pracowałem z nimi przez dziesięć lat i znam ich naprawdę dobrze, a oni znają mnie. Po prostu wiedziałem, że dadzą mi postać, która została napisana zgodnie z moimi mocnymi stronami.
Gdy aktor dowiedział się, o czym dokładnie będzie serial, od razu zabrał się za zapoznawanie się z literackim pierwowzorem. Jak wspomina, był pod ogromnym wrażeniem rozmachu historii i tego, że Benioff oraz Weiss zdecydowali się podjąć wyzwania, jakim jest jej adaptacja tak trudnego materiału źródłowego.
— Moją pierwszą myślą był ogromny podziw dla nich za podjęcie się tak ogromnego zadania po "Grze o tron". Mogli pójść na łatwiznę i zaadaptować coś nieco prostszego, ale oni byli naprawdę bardzo ambitni.
Bradley występuje w serialu jako fizyk i przedsiębiorca Jack Rooney – jeden z piątki przyjaciół z Oksfordu. Jak zdradził, jego bohater nie stroni od ciętych uwag i żarcików, nawet w bardzo poważnych sytuacjach.
— Kiedy oglądasz niektóre filmy osadzone w przyszłości, a zwłaszcza science fiction, gdzie stawka jest bardzo wysoka, zastanawiasz się: ciekawe, w którym roku ludzie przestali mówić śmieszne rzeczy.
Tutaj znajdziecie pierwszy klip z serialu, jest także zwiastun "Problemu trzech ciał". Twórcy nie ukrywają, że mają plan na kilka sezonów i wszystko wskazuje na to, że je dostaną, jeśli tylko ich dzieło spodoba się widzom. Netflix przeznaczył na serial budżet większy, niż miała "Gra o tron".