Po finale "Gry o tron" znienawidził ich cały świat. Dziś twórcy hitu HBO zdradzają, czego się wtedy nauczyli
Karolina Noga
25 marca 2024, 13:43
"Gra o tron" (Fot. HBO)
David Benioff i D.B. Weiss, twórcy kultowej "Gry o tron", po latach wprost wyznają, że ciężko było im poradzić sobie z krytyką. Oto jak wspominają pracę nad hitem HBO.
David Benioff i D.B. Weiss, twórcy kultowej "Gry o tron", po latach wprost wyznają, że ciężko było im poradzić sobie z krytyką. Oto jak wspominają pracę nad hitem HBO.
Twórcy "Gry o tron" powrócili z serialem "Problem trzech ciał", ale w wywiadach nie brakuje wypowiedzi na temat hitu HBO. David Benioff i D.B. Weiss nie ukrywają, że odczuwali ogromną presję w latach pracy nad "Grą o tron". Jak radzili sobie z krytyką?
Gra o tron – jak twórcy serialu radzili sobie z krytyką?
David Benioff i D.B. Weiss rozmawiali z serwisem Radio Times, gdzie opowiedzieli o tym, jak doświadczenia z pracy nad "Grą o tron" wpłynęły na ich sposób radzenia sobie z krytyką. Jak przyznali, na długo przed kontrowersyjnym finałem serialu nauczyli się "odłączać" od tego, co się dzieje w internecie wokół "Gry o tron", ponieważ inaczej nie byliby w stanie jej dalej tworzyć i zachować przy tym zdrowia psychicznego.
— Myślę, że w połowie procesu tworzenia "Gry o tron" zdaliśmy sobie sprawę, że zarówno ze względu na ogólną produktywność, jak i zdrowie psychiczne, podłączanie się do tego nie jest pomocne. Próba zwracania uwagi na to, co mówi milion lub więcej osób – nie jesteśmy do tego stworzeni, nie jesteśmy do tego przystosowani. Tworzenie serialu już wiąże się z koniecznością zwracania szczególnej uwagi na to, co mówią dziesiątki lub setki osób w danym momencie. Na tym polega praca i jeśli tego nie robisz, nie wykonasz tej pracy zbyt dobrze. Próba robienia tego i słuchania milionów głosów, które docierają do ciebie za pośrednictwem tego czy innego małego czarnego urządzenia, nie jest pomocna, przynajmniej w naszym odczuciu – powiedział Benioff.
Benioff zauważył, że być może niektórzy są bardziej "cyfrowo natywni" i dorastając z technologią, nie mają problemu z radzeniem sobie z przemiałem informacji i wiadomości. Jednak zarówno on, jak i D.B. Weiss wolą się "wylogować", kiedy tylko mają szansę.
— Zdecydowaliśmy się odłączyć od tej strony spraw. Nie oznacza to, że nie obchodzi nas, co ktoś myśli. Wręcz przeciwnie, bardzo zależy nam na tym, co myślą ludzie. I nie oznacza to, że nie chcemy, aby głosy z zewnątrz pomagały nam powiedzieć, jak sobie radzimy [jako twórcy]. Tego też bardzo chcemy. Ale sposób, w jaki przetwarzasz zewnętrzne głosy pięciu osób, którym pokazujesz 2. odcinek i pytasz ich: "czy to ma sens?", jest zupełnie inny niż sposób, w jaki przetwarzasz to, co myśli 10 milionów ludzi w 140 znakach lub mniej. Uważam, że to pierwsze znacznie lepiej wpływa na wykonywanie dobrej pracy i prowadzenie dobrego życia niż to drugie.
O 8. sezonie "Gry o tron" wielu chce zapomnieć, tymczasem "Problem trzech ciał" podbija Netfliksa i zbiera wiele pozytywnych opinii. A co my sądzimy o powrocie D.B Weissa i Davida Benioffa? Zajrzyjcie tutaj: Problem trzech ciał – recenzja. Sprawdźcie też, dlaczego serial budzi kontrowersje w Chinach.