Ta scena z "Problemu trzech ciał" była kluczowa dla jednego z twórców. "Moja rodzina przez to przeszła"
Karol Urbański
29 marca 2024, 13:43
"Problem trzech ciał" (Fot. Netflix)
Jeden z showrunnerów "Problemu trzech ciał" przyznaje, że pewien fragment serialu jest bliski jego sercu. Chodzi tu mianowicie o pierwszą scenę osadzoną w czasach chińskiej rewolucji kulturalnej.
Jeden z showrunnerów "Problemu trzech ciał" przyznaje, że pewien fragment serialu jest bliski jego sercu. Chodzi tu mianowicie o pierwszą scenę osadzoną w czasach chińskiej rewolucji kulturalnej.
Showrunnerami serialu "Problem trzech ciał" są znani z "Gry o tron" David Benioff i D.B. Weiss, a także Alexander Woo ("Czysta krew"). Ostatni z nich przyznał, że adaptacja cyklu Liu Cixina ma dla niego szczególne znaczenie. Sprawdźcie, o co chodzi.
Problem trzech ciał – pierwsza scena ważna dla twórcy
W trakcie rozmowy z gazetą "The New York Times" Woo zdradził, że wyjątkowo brutalna scena otwierająca serial była dla niego szczególnie ważna. Showrunner jest bowiem chińskiego pochodzenia, a jego bliscy pamiętają czasy rewolucji kulturalnej Mao Zedonga, która trawiła tamtejszą ludność w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Filmowiec przyznał, że "przeszła przez to jego rodzina", podkreślając tym samym, jak ważne jest, by ukazać ten fragment historii na ekranie.
— To część historii, o której nie pisze się zbyt wiele w fikcji, nie wspominając już o filmach. Moja rodzina przez to przeszła, podobnie jak rodzina Dereka Tsanga, który wyreżyserował dwa pierwsze odcinki. Przypisujemy mu wiele zasług za ożywienie tego, ponieważ wiedział, że być może nigdy nie zostało to sfilmowane z tak realistycznym spojrzeniem. Dołożył ogromnych starań, by każdy szczegół został przedstawiony tak autentycznie, jak to tylko możliwe.
Woo dodał też, że najlepszym świadectwem tego, jakie znaczenie niesie ze sobą pierwsza scena "Problemu trzech ciał", była reakcja jego matki. Kiedy filmowiec pokazał jej rzeczony fragment, kobietę przeszedł dreszcz.
— Pokazałem to mojej matce i można było zobaczyć, jak przechodzi ją dreszcz, i powiedziała: "To jest prawdziwe. To wydarzyło się naprawdę". I dodała: "Po co pokazywać coś takiego? Dlaczego zmuszasz ludzi, żeby doświadczali czegoś tak strasznego?". Ale dzięki temu wiedzieliśmy, że wykonaliśmy swoją pracę.
Warto zaznaczyć, że scena rewolucji kulturalnej przyczyniła się do złego odbioru "Problemu trzech ciał" w Chinach. Włączenie jej do serialu Netfliksa wywołało prawdziwe oburzenie wśród części tamtejszych widzów, pomimo tego, że wzięła się ona bezpośrednio z książki Cixina i stanowi kluczowy moment dla całej fabuły cyklu.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o kulisach serialu Netfliksa, sprawdźcie, jak zareagował Cixin na największą zmianę w "Problemie trzech ciał". W międzyczasie możecie przeczytać też, gdzie kręcono "Problem trzech ciał". A jakie plany na kontynuację serialu mają twórcy? Przeczytajcie, czy będzie 2. sezon "Problemu trzech ciał" i na jakim etapie są obecnie prace.