Hejtowano ją za wagę i krótkie spódniczki. "To było tak absurdalne" – wspomina serialowa Ally McBeal
Karolina Noga
28 kwietnia 2024, 14:58
"Ally McBeal" (Fot. 20th Televison)
Serial "Ally McBeal" w czasie emisji zyskał spore grono fanów – ale nie brakowało także kontrowersji, oskarżeń o propagowanie antyfeminizmu i pytań o wagę aktorki. Calista Flockhart czuła się wręcz sądzona przez widzów.
Serial "Ally McBeal" w czasie emisji zyskał spore grono fanów – ale nie brakowało także kontrowersji, oskarżeń o propagowanie antyfeminizmu i pytań o wagę aktorki. Calista Flockhart czuła się wręcz sądzona przez widzów.
"Ally McBeal" to amerykański serial telewizyjny rozgrywający się w środowisku prawniczym, który był emitowany w latach 1997-2002. Produkcja Davida E. Kelleya ("Wielkie kłamstewka") była uwielbiana, ale nie brakowało także mocnej krytyki, szczególnie w stronę głównej gwiazdy, Calisty Flockhart. Po latach aktorka zaczęła otwarcie mówić o tym, że znalezienie się na świeczniku nie było dla niej bajką.
Ally McBeal – Calista Flockhart o hejcie na jej postać
Calista Flockhart promuje teraz 2. sezon serialu "Konflikt", w którym gra Lee Radziwill, jedną z utytułowanych znajomych pisarza Trumana Capotego, ale w rozmowie z "The Times" powróciła do czasów "Ally McBeal". Aktorka przyznała, że to, co na początku wydawało się wyjątkowe w serialu o młodej prawniczce w dużej mierze skupiającej się na poszukiwaniach miłości, przestało takie być z powodu skrajnych reakcji widzów.
— Moje krótkie spódniczki, rzekoma śmierć feminizmu i, oczywiście, ludzie rozmawiający o mojej wadze – czułam się, jakbym była za coś sądzona. To było dziwaczne. Nigdy nie wiedziałam, czy moje serce pęknie na milion kawałków, czy umrę ze śmiechu. To było tak absurdalne. (…) Dla mnie ten serial był o jednej kobiecie, która była wrażliwa i dziwna. Nie uważałam, żeby była reprezentatywna dla wszystkich kobiet.
Śmierć feminizmu, o której mówi Flockhart, to słynna okładka magazynu "Time" z "Ally McBeal". Ale oskarżeń było więcej, także takich, które dotyczyły prywatnych spraw aktorki. Flockhart jakiś czas temu odniosła się także do wieloletnich plotek o jej rzekomej anoreksji, które tabloidy wymyśliły ponad dwie dekady temu. Gwiazda przyznała, że hejt pozostawił na niej trwały ślad.
— Uwielbiałam pracować nad "Ally McBeal", ale te [plotki] sprawiły, że było nieprzyjemnie. Miałam problemy ze snem i byłam tym przygnębiona. Myślałam, że to zrujnuje moją karierę. Nie sądziłam, że ktokolwiek kiedykolwiek mnie jeszcze zatrudni, bo po prostu uzna, że mam anoreksję, i to będzie koniec. Miałam dni, kiedy naprawdę mnie to bolało, wstydziłam się i byłam wściekła. Miałam szczęście, że musiałam pracować. Po prostu nie wychylałam się. Zawsze czułam: "Calista, jesteś dobrą osobą, nie jesteś dla nikogo niemiła" – i to mi daje pewność – powiedziała.
Niedawno doszło do ponownego spotkania obsady "Ally McBeal" na rozdaniu Emmy. W trakcie wydarzenia aktorzy raz jeszcze wykonali pamiętny taniec do piosenki Barry'ego White'a.