Finał 3. sezonu "Bridgertonów" zmienił ważny wątek Penelope. Twórczyni mówi, skąd inne zakończenie
Karolina Noga
17 czerwca 2024, 13:13
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
"Bridgertonowie" to serial oparty na bestsellerowej serii książek, ale twórcy adaptacji nie boją się zmian – finał 3. sezonu mocno odbiegł od książkowego zakończenia. Dlaczego? Uwaga na spoilery.
"Bridgertonowie" to serial oparty na bestsellerowej serii książek, ale twórcy adaptacji nie boją się zmian – finał 3. sezonu mocno odbiegł od książkowego zakończenia. Dlaczego? Uwaga na spoilery.
3. sezon serialu "Bridgertonowie" koncentruje się na nowej parze, Penelope (Nicola Coughlan) i Colinie (Luke Newton), a jedną z przeszkód na drodze do ich szczęścia jest fakt, że dziewczyna to słynna plotkara lady Whistledown, która wielokrotnie pisała nie najlepiej o Bridgertonach. Zarówno w książce, jak i w serialu bohaterowie zaliczają happy end, ale ważna rzecz została zmieniona. O co chodzi?
Bridgertonowie sezon 3 – czemu finał zmienił wątek Pen?
W książce "Miłosne podchody" Julii Quinn Pen porzuca swoją karierę, zaprzestając pisania o socjecie. Tymczasem finał 3. sezonu "Bridgertonów" wyraźnie zasugerował, że bohaterka dalej będzie pisać – ale od teraz już nie pod przykrywką lady Whistledown, a jako Penelope Bridgerton. Showrunnerka serialu Jess Brownell wyjaśniła w rozmowie Entertainment Weekly, skąd ta decyzja.
— Rozmawialiśmy o jej potencjalnej rezygnacji [z kariery] pod koniec tego sezonu. Ale w sezonie, który opowiada o kobiecie próbującej zrównoważyć miłość i karierę, rezygnacja z kariery na rzecz mężczyzny nie wydawała się właściwa. Myślę, że plotki mają złą reputację.
Wszystko zależy od intencji, z jaką się plotkuje. Są plotki, które mają na celu osądzanie lub potępianie, ale są też plotki, które – zwłaszcza między wrażliwymi graczami, zwłaszcza kobietami w epoce regencji – mają na celu pomóc sobie nawzajem uniknąć niebezpieczeństwa i dać sobie nawzajem władzę i sprawczość w czasach, gdy tak wiele informacji było ukrywanych. Jestem więc podekscytowana, że w następnym sezonie Pen bardziej skupi się na dobrej stronie plotek.
Jak uznała sama królowa Charlotta (Golda Rosheuvel) w finale 3. sezonu "Bridgertonów", koniec końców każdy lubi dobrą plotkę. Możemy więc założyć, że w kolejnych sezonach Penelope wciąż będzie prowadzić kronikę towarzyską, jednak skupiając się mniej na skandalach, a bardziej na wytworzeniu kobiecej solidarności.
A skoro o plotkach mowa, to Nicola Coughlan ostatnio sama zdementowała przykre plotki na swój temat – internetowi trolle zarzucali aktorce, że jej zdjęcia są retuszowane, a ona wyjaśniła, że sekretem jej zaznaczonej talii nie są poprawki grafika, ale kostiumy z serialu.
— Myślę, że jeśli nosisz gorsety wystarczająco długo, twoje ciało po prostu się do nich dostosowuje. Czasem przychodzą, żeby mi zrobić przymiarki dla projektanta – zakładają mi gorset, a ja mówię: możecie mnie ścisnąć. Co masz na myśli? – pytają wtedy. A ja tłumaczę: moje ciało będzie teraz "wow" – powiedziała.
Przypomnijmy, że "Bridgertonowie" mają zamówienie na 4. sezon, nad którym trwają już prace. O kim opowiedzą kolejne odcinki "Bridgertonów"? Fani wciąż typują trójkę kandydatów do 4. sezonu, a twórczyni zapewnia, że odpowie na pytanie, kto faktycznie będzie jego bohaterem, i nie będziemy musieli długo na to czekać.