Fani "Rodu smoka" pomylili fikcję z rzeczywistością. Aktor padł ofiarą hejtu – wszystko przez swoją postać
Karolina Noga
26 czerwca 2024, 09:34
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Niektórzy widzowie mają trudności z rozróżnianiem fikcji od rzeczywistości i swoją nienawiść do postaci przelewają na aktora. To właśnie spotkało Fabiena Frankela z "Rodu smoka", którego zaczęto hejtować za to, co robi ser Criston.
Niektórzy widzowie mają trudności z rozróżnianiem fikcji od rzeczywistości i swoją nienawiść do postaci przelewają na aktora. To właśnie spotkało Fabiena Frankela z "Rodu smoka", którego zaczęto hejtować za to, co robi ser Criston.
"Ród smoka" powrócił z 2. sezonem, a fanów już nieźle zdążyć wkurzyć ser Criston Cole, okazując się kompletnym hipokrytą i spędzając namiętne chwile z Alicent (Olivia Cooke) zamiast wypełniać swoje obowiązki. Niektórzy z widzów zdecydowali się wyładować swoją frustrację na aktorze.
Ród smoka sezon 2 – Fabien Frankel celem hejterów
Od czasu emisji 1. odcinka 2. sezonu "Rodu smoka" w komentarzach na Instagramie Fabiena Frankela dosłownie się zagotowało. Widzowie piszą, że go nienawidzą i zwracają się do niego, jakby był Cristonem: "Gdzie byłeś, gdy mordowano dziedzica tronu?", "Nienawidzę cię", "Nienawidzę cię, Criston", "Mam nadzieję, że ktoś napadnie tego gościa" – to tylko kropla w morzu hejtu, jakiego doświadczył aktor. W końcu Frankel wyłączył możliwość komentowania pod swoimi zdjęciami.
Fabien Frankel has now limited his comments on Instagram due to harassment.
Please remember to separate the character from the actor. Fabien has done a wonderful job portraying Ser Criston Cole and he deserves praise for it. #HouseOfTheDragon pic.twitter.com/ojNDTdMvk5
— westerosies (@westerosies) June 24, 2024
Na szczęście są także fani, którzy potrafią rozróżnić fikcję od rzeczywistości – nawołują oni do zaprzestania hejtu i docenienia gry aktorskiej Frankela. Głos w obronie aktora zabrał m.in. Matt Neglia, krytyk i szef strony Next Best Picture.
— Ja na przykład chciałbym wykrzyczeć, jak niesamowitą robotę wykonuje Fabien Frankel jako ser Criston Cole. To, że wywołuje takie reakcje, może być nieco niefortunne, ludzie naprawdę powinni iść po rozum do głowy i oddzielić człowieka od postaci. Mimo to, podobnie jak wcześniej w przypadku Iwana Rheona i Jacka Gleesona, miejmy nadzieję, że to tylko krótki moment, a ci, którzy zachowują się teraz niegrzecznie, będą patrzeć wstecz z sentymentem na to, jak on sprawił, że poczuliśmy się dobrze albo źle.
I for one would like to shout out what an amazing job Fabien Frankel is doing as Ser Criston Cole. That he's getting this kind of a reaction may be somewhat unfortunate, people really should check themselves and separate the man from the character. Still, like Iwan Rheon & Jack… pic.twitter.com/w84zKB8mQl
— Matt Neglia (@NextBestPicture) June 24, 2024
Jak słusznie zauważył Neglia, Fabiena Frankela spotyka obecnie to samo co wcześniej Jack Gleeson i Iwan Rheon, czyli kolejno Joffreya i Ramseya z "Gry o tron". Obaj aktorzy musieli zmagać się z ogromną nienawiścią ze strony widzów ze względu na to, jakich okrucieństw dokonali ich bohaterowie. Przypomnijmy, że swego czasu George R.R. Martin pogratulował Gleesonowi świetnej gry aktorskiej słowami: "Gratulacje, cały świat cię nienawidzi".
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o kulisach nowej serii, koniecznie sprawdźcie skąd wziął się płomienny romans Alicent i Cristona Cole'a. Zobaczcie także zwiastun 3. odcinka 2. sezonu "Rodu smoka.