Dlaczego Aemond nie chce Alicent w małej radzie w 2. sezonie "Rodu smoka"? Aktor wyjaśnia, o co chodzi
Karol Urbański
24 lipca 2024, 16:32
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Czasy panowania Aemonda jako regenta pod nieobecność króla Aegona w 2. sezonie "Rodu smoka" są ciężkie dla wielu postaci. Wśród nich jest Alicent – czemu Aemond nie chce matki w radzie? Więcej spoilerów w dalszej części.
Czasy panowania Aemonda jako regenta pod nieobecność króla Aegona w 2. sezonie "Rodu smoka" są ciężkie dla wielu postaci. Wśród nich jest Alicent – czemu Aemond nie chce matki w radzie? Więcej spoilerów w dalszej części.
W 6. odcinku 2. sezonu serialu "Ród smoka" regent Aemond (Ewan Mitchell) wyrzucił swą matkę, Alicent (Olivia Cooke) z małej rady. Skąd taka decyzja? Aktor wcielający się w tę rolę ma dla nas odpowiedź.
Ród smoka sezon 2 – mała rada bez Alicent. Czemu?
Aemond pełniący funkcję regenta pod nieobecność króla Aemonda (Tom Glynn-Carney) pozwala sobie na naprawdę wiele. Widzieliśmy już, jak młodszy z braci nakazał zamknąć bramy Królewskiej Przystani, przywrócił Ottona Hightowera (Rhys Ifans) na królewskiego namiestnika czy wreszcie pozbył się Alicent z małej rady.
Dlaczego Aemond pozbawił matki miejsca w najbardziej wpływowej grupie Westeros? W rozmowie z Vanity Fair Mitchell stwierdził, że choć przyczyny należy szukać w taktycznym podejściu jego bohatera – Aemond nie chce, aby własna matka podważała jego autorytet na małej radzie – to powodów jest nieco więcej.
— To był taktyczny ruch. W pewnym sensie zawsze grałem z różnymi motywacjami Aemonda, a jedną z nich jest to, że chce swojej mamy. Czuje, że musi zostać bohaterem wojennym i zakończyć tę wojnę, aby w końcu mieć czas, który będzie mógł spędzić z mamą. Za każdym razem, gdy grałem scenę z Olivią Cooke, zawsze wyobrażałem sobie Aemonda i Alicent siedzących na dornijskiej plaży, popijających piña coladę. Z dala od wojny. W końcu może spędzić czas z mamą, którego zawsze pragnął, a którego tak naprawdę nigdy nie miał.
Choć powyższy fragment wypowiedzi aktora można odbierać pół żartem, pół serio, dalszy ciąg jego argumentacji daje dobry wgląd w psychikę Aemonda. Zdaniem Mitchella Alicent stoi na drodze jego bohatera do osiągnięcia ostatecznego celu (zdobycia władzy). Z tego prostego powodu Aemond postanawia odepchnąć ją na bok nawet pomimo czułego dotyku ze strony matki w rzeczonej scenie.
— On musiał poniekąd przekształcić się w tę broń i stworzyć z siebie coś śmiercionośnego, aby już nigdy nie był postrzegany jako słaby. (…) Z tego samego powodu tak łatwo jest w stanie odejść od madam [z burdelu]: w jego świecie miłość jest słabością. Alicent podważa ten kod – tak naprawdę ona jest jego kryptonitem. On uważa, że ludzie, których kocha się najbardziej i których pragnie się najbardziej, muszą zostać zepchnięci z drogi, by można było osiągnąć to, czego się chce. Jest jak dzieciak na placu zabaw, który dokucza swojej sympatii. On po prostu nie chce swojej mamy w pracy. Chce wykonać swoją pracę, a jego mama nie może mu w tym przeszkodzić.
Jeśli interesują was kulisy serialu, sprawdźcie, czy twórcy 2. sezonu "Rodu smoka" wycięli ulubienicę fanów z książek. W międzyczasie przeczytajcie, co może przynieść ten niespodziewany wątek miłosny Rhaenyry i zapoznajcie się z naszą opinią o wydarzeniach z minionego tygodnia: Ród smoka sezon 2 – recenzja 6. odcinka.