Ten duet z "Pierścieni władzy" będzie jak Frodo i Gandalf? Aktor opowiada, co ich czeka w 2. sezonie
Jacek Werner
28 sierpnia 2024, 08:12
"Władca Pierścieni: Pierścienie władzy" (Fot. Amazon)
W "Pierścieniach władzy" poznaliśmy już wiele postaci, ale żaden duet nie skradł serc widzów w takim stopniu, jak Nori Brandyfoot i Nieznajomy. Co odróżnia tę dwójkę od innego klasycznego duetu – Frodo i Gandalfa?
W "Pierścieniach władzy" poznaliśmy już wiele postaci, ale żaden duet nie skradł serc widzów w takim stopniu, jak Nori Brandyfoot i Nieznajomy. Co odróżnia tę dwójkę od innego klasycznego duetu – Frodo i Gandalfa?
Przyjaźni hobbita i czarodzieja – relacji emblematycznej dla całego "Władcy Pierścieni" – nie mogło zabraknąć w serialu "Pierścienie władzy". W 2. sezonie Nori (Markella Kavenagh) i Nieznajomy (Daniel Weyman) ruszą w podróż przez Śródziemie, która jeszcze mocniej podkreśli ich unikalną więź. Co odróżnia tę dwójkę od Frodo i Gandalfa? Na to pytanie odpowiada aktor grający Nieznajomego.
Pierścienie władzy sezon 2 – ten duet jak Frodo i Gandalf?
Więź Gandalfa Szarego, potężnego Istari, i Frodo Bagginsa, hobbita z Shire, reprezentuje w dziełach Tolkiena ważne spotkanie między dwiema siłami, które pozornie rozdziela gigantyczna przepaść. A jednak, mimo tego, że Gandalfa nieustannie zdumiewa wielka odwaga tak drobnego mieszkańca Śródziemia, między tą dwójką trudno postawić znak równości. Tymczasem relacja Nori i Nieznajomego z "Pierścieni władzy" ma w sobie znacznie więcej symetrii – powiedział nam Daniel Weyman.
— Myślę, że to, co mamy tutaj między czarodziejem i harfootką, opiera się w większym stopniu na równości między nimi. Nieznajomy nie miał nic. Nie miał odpowiedzi. Nie był w pełni ukształtowany, gdy wylądował. Podobnie było z Nori, która egzystowała w swojej społeczności, od zawsze marząc o świecie zewnętrznym, zawsze pragnąc dowiedzieć się więcej, zdobyć szerszą perspektywę, szersze horyzonty. Więc tak naprawdę myślę, że kluczową różnicą jest to, że oni uzupełniają się z perspektywy równości. Są przyjaciółmi – są przyjaciółmi przede wszystkim – dogadują się z sobą, cieszą wzajemnym towarzystwem.
Weyman tłumaczył, że Nieznajomy i Nori wzajemnie się dopełniają – przypomniał, że ani w 1. sezonie "Pierścieni władzy", ani też w nadchodzącym wielkimi krokami 2. sezonie nie brakuje scen, w których to harfootka ratuje czarodzieja z opresji.
— Ani wiek, ani to, że są innymi istotami, nie jest dla nich tak ważne, jak więź, które mają z sobą od samego początku, od pierwszego spotkania. A potem sposób, w jaki współpracują ze sobą, wyzwalają w sobie wzajemnie światło, pomagają sobie, wspierają się – to wszystko jest naprawdę równe, tak czuję. Myślę, że to się wydarzyło wiele razy, w 1. i 2. sezonie, kiedy byli w dołku, kiedy byli w tarapatach.
Widziałeś ten moment, kiedy [szukają] wody – na początku widzimy Nieznajomego ciągnącego Nori i Poppy, ale potem Nieznajomy upada i to one ciągną jego. To nie jest tak, że jedna strona troszczy się o drugą i próbuje przewodzić. Nie ma tu czarodzieja, który ma wszystkie odpowiedzi i próbuje je wykorzystać, ani trochę. To sytuacja pt. ruszamy na przygodę, jako równi sobie [towarzysze], którzy cieszą się wzajemnym towarzystwem, zobaczmy, czego możemy dowiedzieć się o szerszym świecie, o którym nie mamy żadnego pojęcia.
Dodajmy, że Nori i Nieznajomy rzeczywiście mają przed sobą długą drogę w nieznane – nie tylko zresztą dla nich samych, ale i dla największych fanów Tolkiena. Dwójka podróżników trafi w 2. sezonie do Rhûn, krainy nieopisanej w dziełach Brytyjczyka. Brak materiału źródłowego stworzył możliwość, by twórcy serialu wykazali się kreatywnością – sprawdźcie, czego się spodziewać po Rhûn w 2. sezonie "Pierścieni władzy".
W obcej krainie na Nieznajomego i Nori czekają nowe wyzwania – w tym m.in. konfrontacja z niejakim Mrocznym Czarodziejem (Ciarán Hinds, "Gra o tron") – ale i słynny bohater "Drużyny Pierścienia", który ma mocno wpłynąć na Nieznajomego.
A czy sam Daniel Weyman wie, kogo tak naprawdę gra w "Pierścieniach władzy"? Oto co powiedział nam aktor o graniu postaci, która jest enigmą – nawet dla samego siebie.