Gwiazdor "Suits" wyjawia, czemu odszedł z serialu. Co się z nim działo za kulisami prawniczego hitu?
Jacek Werner
27 listopada 2024, 13:12
"Suits" (Fot. USA Network)
Widzowie pokochali "Suits" za lekkie prawnicze fabuły z atrakcyjną obsadą, ale sytuacja za kulisami nie zawsze odzwierciedlała pozytywny ton serialu. O niełatwych przeżyciach opowiedział właśnie Patrick J. Adams.
Widzowie pokochali "Suits" za lekkie prawnicze fabuły z atrakcyjną obsadą, ale sytuacja za kulisami nie zawsze odzwierciedlała pozytywny ton serialu. O niełatwych przeżyciach opowiedział właśnie Patrick J. Adams.
"Suits" ("W garniturach") nadal cieszy się ogromnym uznaniem ze strony widzów, a już wkrótce w streamingu zadebiutuje spin-off. Za kulisami hitowego serialu toczył się jednak dramat, o którym nie słyszeliśmy – aż do teraz. Patrick J. Adams, wyjawił, czemu jego Mike Ross odszedł po 7. sezonie.
Suits – czemu Patrick J. Adams odszedł z serialu?
O trudnych doświadczeniach przy "Suits" aktor opowiedział w wywiadzie dla podcastu "Dinner's on Me". Okazuje się, że podczas realizacji serialu Patrick J. Adams zmagał się z problemami ze zdrowiem psychicznym, przez które zbyt często sięgał po alkohol. Przy okazji zdjęć do 7. sezonu stała się na tyle niepokojąca, że aktor postanowił odsunąć się od produkcji.
— Nie troszczyłem się wystarczająco o moje zdrowie psychiczne. Na etapie 7. sezonu piłem zbyt dużo. (…) [Byłem] dość przygnębiony, miałem depresję. Nie wiedziałem, jak radzić sobie z depresją – a przynajmniej inaczej niż poprzez wydawanie pieniędzy i picie za dużo. Nie wiedziałem, jak o tym rozmawiać – wyznał aktor (za Deadline).
Adams dodał, że jego stan w trakcie prac nad serialem zaczął wpływać na jego małżeństwo z Troian Bellisario (znaną ze "Słodkich kłamstewek") i relację z córkami.
— Otępiałem się, by radzić sobie z niepewnością i lękami. I to po prostu nie działało. I na pewno odcisnęło się na mojej relacji – sprawiło też, że nie byłem wystarczająco obecnym ojcem. To był dla mnie moment krytyczny, gdy powiedziałem sobie: myślę, że powinienem przestać pić, bo nie chcę być takim tatą. Najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek dla siebie zrobiłem, było skończenie z piciem. (…)
Jedynym powodem, by zostać [w "Suits"] były (…) pieniądze. Nie wiedziałem, co jeszcze mogę zaoferować. Od czasu do czasu budzę się w środku nocy i myślę sobie, ile pieniędzy [Gabriel Macht] zarobił przez te dwa ostatnie lata, ale nie żałowałem tej decyzji ani przez sekundę. Była czymś właściwym dla mojego małżeństwa. (…) Był już najwyższy czas.
Przypomnijmy, że "Suits" do samego końca cieszyło się ogromną popularnością wśród widzów – nie tylko w trakcie oryginalnej emisji, a za sprawą późniejszego dodania serialu do oferty platformy Netflix. Ponieważ widzowie nie zapomnieli o prawnikach z firmy Specter Litt, do realizacji trafił spin-off dramatu przenoszący akcję do Los Angeles.
W obsadzie "Suits L.A.", którego premiera będzie w lutym 2025 roku, są przede wszystkim nowe gwiazdy, ale ostatnio dowiedzieliśmy się, że wróci kultowy aktor z pierwowzoru. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zerknijcie na zwiastun "Suits L.A.".