"Doktor Who": Moffat doprowadzi nas do płaczu?
Marta Wawrzyn
22 lipca 2013, 15:22
Na tegorocznym Comic-Conie była ekipa "Doktora Who". Matt Smith udawał Simpsona i mówił, że o nim zapomnimy. Steven Moffat obiecał, że będziemy płakać, kiedy Smith będzie odchodził. Pojawiła się też Karen Gillan – łysa! Zobaczcie wideo.
Na tegorocznym Comic-Conie była ekipa "Doktora Who". Matt Smith udawał Simpsona i mówił, że o nim zapomnimy. Steven Moffat obiecał, że będziemy płakać, kiedy Smith będzie odchodził. Pojawiła się też Karen Gillan – łysa! Zobaczcie wideo.
Wszystkie wymienione wyżej wydarzenia miały miejsca na różnych panelach, ponieważ zarówno Moffat, jak i Smith, promowali na Comic-Conie nie tylko "Doktora Who". Z kolei Gillan pojawiła się w związku z promocją filmu "Guardians of the Galaxy".
BuzzFeed od razu wyłapał fragment nagrania, w którym Matt Smith tłumaczy, że po czterech latach już był najwyższy czas na odejście. A na końcu mówi, że na jego miejsce na pewno przyjdzie ktoś fantastyczny i w końcu o nim zapomnimy.
Podczas panelu zaprezentowano trailer, w którym było dwóch Doktorów – Dziesiąty i Jedenasty. Dziesiątemu Doktorowi, granemu przez Davida Tennanta, oczywiście nie spodobał się odświeżony TARDIS. Na ekranie pojawiła się Billie Piper w roli Rose, nie zabrakło też odwiecznych wrogów Doktora, Daleków. Trailera na razie nie ma w internecie, ale BBC udostępniło screeny z Dalekami. Możecie je obejrzeć tutaj.
Co jeszcze powiedziano fanom podczas panelu? Że scenariusz odcinka świątecznego jeszcze nie jest gotowy, a poza tym wciąż nie wiadomo, kto będzie grać Dwunastego Doktora. Matt Smith powiedział, że chciałby nakręcić odcinek świąteczny w Ameryce, ale takiej możliwości raczej nie będzie.
Steven Moffat bardzo chwalił Matta Smitha. Jak powiedział, Doktor Who ma wiele twarzy, ale zawsze pozostaje tą samą osobą. Podróżuje w czasie i żyje tu i teraz, nigdy nie ogląda się za siebie. "Przypuszczam, że skoro podróżuje w czasie, to wszystko i tak dzieje się dla niego naraz. I jednocześnie on jest w różnym wieku. Jest dzieckiem, nastolatkiem, człowiekiem w średnim wieku i zrzędliwym staruszkiem – i to wszystko naraz, w tym samym czasie. A aktorem, który najlepiej to pokazał, jest Matt Smith" – mówił Moffat. I obiecał, że będziemy płakać, kiedy Jedenasty Doktor będzie się z nami żegnał w odcinku świątecznym.
Zobaczcie cały panel serialu.
Ale na tym nie koniec – mamy jeszcze wideo, w którym Matt Smith przechadza się nierozpoznany pomiędzy fanami w masce Barta Simpsona.
I nie, to nadal nie koniec! Karen Gillan w "Doktorze Who" już nie gra, ale przecież wszyscy świetnie pamiętają Amy. Aktorka przybyła na Comic-Con promować "Guardians of the Galaxy". Wyglądała tak jak zwykle: rudzielec w szortach, z bardzo długimi nogami. Potem jednak zdjęła perukę… Tutaj możecie zobaczyć, jak wygląda Karen Gillan ogolona na łyso.
Możecie też zobaczyć panel "Guardians of the Galaxy" – Karen pokazuje swój nowy image ok. minuty 12:30.