Scenarzysta "Bez tajemnic": Czas na erę seriali
Mateusz Madejski
14 listopada 2013, 12:32
Przemysław Nowakowski, znany polski scenarzysta, uważa, że kino coraz bardziej traci na znaczeniu. Zyskują seriale – bo są coraz lepsze i coraz bardziej autorskie. I tak będzie też w Polsce.
Przemysław Nowakowski, znany polski scenarzysta, uważa, że kino coraz bardziej traci na znaczeniu. Zyskują seriale – bo są coraz lepsze i coraz bardziej autorskie. I tak będzie też w Polsce.
Nowakowski jest obecnie głównym scenarzystą serialu HBO "Bez tajemnic". Jest również autorem scenariusza "Katynia" Andrzeja Wajdy. Nam opowiada o przyszłości seriali, która jego zdaniem zapowiada się bardzo ciekawie.
"W kinie już nic nowego się nie wymyśli. Zresztą, czy filmy zmieniły się przez ostatnie kilkadziesiąt lat? Nie. Zmieniła się oczywiście technika, ale sposób narracji pozostaje ciągle ten sam" – mówi Nowakowski.
Dużo świeżych i ciekawych pomysłów można natomiast zaobserwować na rynku serialowym. "W USA obecnie scenarzysta często odpowiada za całość serialowego projektu. Określa się go mianem showrunnera. Odpowiada za obsadę, jest producentem, spina projekt. Jest dużo ważniejszy niż sam reżyser. Dzięki temu w Stanach tworzenie seriali jest coraz bardziej prestiżowe. Jeszcze niedawno praca przy dużych filmach kinowych była szczytem marzeń dla każdego w branży. Ale teraz to się zmienia i twórcy chcą bardziej pracować przy serialach" – opowiada.
Które współczesne seriale najbardziej ceni? Często ogląda skandynawskie seriale kryminalne. A z amerykańskich – przede wszystkim produkcje takie, jak "Mad Men", "Gra o tron" czy "House of Cards".
"Zresztą ten ostatni projekt może być zapowiedzią prawdziwej rewolucji w serialach. Netflix, producent serialu, wyemitował cały sezon naraz. Sądzę, że podobne pomysły będą realizowane coraz częściej. Bo klasyczne emitowanie odcinka co tydzień odchodzi do lamusa. Dzisiejsza technika pozwala na dużo ciekawsze rozwiązania. Weźmy chociażby "Grę o tron". Mamy w niej bardzo dużo wątków. Niektórzy mówią, że nawet zbyt dużo. A mnie interesuje, dajmy na to, jedynie historia Arii. Dlaczego nie mógłbym mieć odpowiedniej aplikacji, która pozwoli na śledzenie tylko jej historii? Sądzę, że już niebawem seriale przestaną funkcjonować jako sezony i odcinki. Seriale będą raczej swego rodzaju uniwersum, w którym będziemy mogli oglądać to, co nas interesuje" – twierdzi scenarzysta.
Czy to znaczy, że klasyczna telewizja będzie tracić na znaczeniu? "To już się dzieje. Może tak bardzo nie widać tego w Polsce, ale i do nas ten trend dotrze. Pewnie z czasem telewizja przestanie istnieć, a seriale będziemy oglądać dzięki innym kanałom. A swoją własną ramówkę serialową będzie układał sam widz, a nie ktoś za niego" – kończy Nowakowski.