10 najlepszych parodii w "Community" [wideo]
Nikodem Pankowiak
2 stycznia 2014, 19:47
"Community" wreszcie wraca, Dan Harmon wreszcie wraca, a ja przed premierą zapraszam na mój subiektywny top10 najlepszych parodii z ostatnich trzech sezonów serialu (wciąż udaję, że sezon 4. w ogóle nie istniał).
"Community" wreszcie wraca, Dan Harmon wreszcie wraca, a ja przed premierą zapraszam na mój subiektywny top10 najlepszych parodii z ostatnich trzech sezonów serialu (wciąż udaję, że sezon 4. w ogóle nie istniał).
10. Parodia zapowiedzi "Mad Men" w zwiastunie 5. sezonu
Zapowiedź najnowszego sezonu "Community" w stylu "Mad Men" – czyli jak przez 30 sekund powiedzieć wiele, nie mówiąc przy tym nic. A do tego mały bonus: Abed, który w roli Dona Drapera jest równie dobry, co Jon Hamm.
9. "Contemporary American Poultry" (1×21)
Od tego odcinka wszystko się zaczęło. Dan Harmon postanowił zabawić się konwencją filmu gangsterskiego i sparodiował w swoim serialu "Chłopców z ferajny". Nie wszyscy widzowie rozumieli, co się dzieje, ale większość była zachwycona. Zwłaszcza że narzędziem władzy w Greendale nie są narkotyki ani broń. Tutaj najważniejszy jest kurczak. To za pomocą smażonych kurczaków można przekupić dziekana, profesorów i wszystkich dookoła. Nasi bohaterowie stają się potężni, a jak wiadomo, każda władza deprawuje
8. "Advanced Dungeons & Dragons" (2×14)
Lubicie Lochy i smoki? Nawet jeśli nie, po obejrzeniu tego odcinka pokochacie tę grę bezwarunkowo. Poczynając od prezentacji bohaterów, po dźwięki w tle, no i te emocje, jakbyśmy sami uczestniczyli w tej przygodzie. To ostateczna rozgrywka, być albo nie być dla Grubego Neila. W roli czarnego charakteru oczywiście Pierce, reszta bohaterów próbuje go zatrzymać przed dokonaniem nieodwracalnych zniszczeń. Odcinek nie miałby wad – gdybym tylko wiedział, co mówi Annie…
7. "Digital Estate Planning" (3×20)
To były piękne czasy… Przypomniały mi się wszystkie te cudowne produkcje na Atari, Nintendo i Pegasusa, w które miałem kiedyś okazję grać. Idealna muzyczka, świetna animacja. Klimat wszystkich tych gier zachowany został doskonale. Gdy nasi bohaterowi otrzymują dodatkowe umiejętności, zaczyna być naprawdę zabawnie. Wyobraźcie sobie, co dzieje się, gdy Abed i jego mózg dostają do dyspozycji niezwykle rozbudowaną grę komputerową… Armia małych Abedów budzi śmiech, gdy wszyscy jak mantrę powtarzają "Cool, cool, cool" ale też nieco przeraża, gdy pomyślimy, że świat mógłby być pełen takich Abedów.
6. "A Fistful of Paintballs" (2×23)
Western w Greendale? Oczywiście! Wystarczy dać bohaterom broń do gry w paintball, a Harmon zadba już o odpowiednią konwencję. Świetne było tu wszystko. Annie, która chciałaby móc nosić spodnie. Salon Pierce'a, gościnny występ Josha Hollowaya, który wpędził w kompleksy Jeffa. Chang – najbardziej lojalny ze wszystkich uczestników gry. Klimat spaghetti westernów ukazano tutaj doskonale i choć dla mnie nieco lepszym odcinkiem była pierwsza odsłona paintballowej gry, jako parodia ten spisuje się o wiele lepiej.
5. "Basic Lupine Urology" (3×17)
Wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy odcinek "Law and Order", by zobaczyć, jak genialna jest to parodia. Poczynając od czołówki (możecie ją zobaczyć poniżej), przez przebieg odcinka, aż po samych bohaterów, którzy zachowują się dokładnie tak samo, jak ich odpowiedniki w słynnym proceduralu. Po seansie warto człowiekowi przychodzą do głowy dwa pytania: "Dlaczego oni zawsze uciekają?" oraz "Gdzie Troy kupił taki krawat?". Jeśli znacie odpowiedź zwłaszcza na to drugie z nich, dajcie znać, też chcę taki.
4. "Regional Holiday Music" (3×10)
Słowo "glee" pada w tym odcinku wiele razy i chyba nie muszę nikomu tłumaczyć dlaczego. Bohaterowie śpiewają w niemal każdym stylu muzycznym, nie brakuje w tym humoru ani lekkiej nutki pikanterii, jak w przypadku Annie. Alison Brie podczas swojego występu jest jeszcze bardziej seksowna, niż Naya Rivera śpiewająca "Santa Baby". Pod koniec robi się nieco mroczniej, gdy dowiadujemy się, że radosny nauczyciel śpiewu to tak naprawdę opętany żądzą zwycięstwa szaleniec, który zrobi wszystko, byleby wygrać regionalia, ich połówki, ćwiartki i inne takie. Jeśli zaczynasz śpiewać, nie ma odwrotu. Nie próbuj odchodzić, bo wtedy w szkolnym autobusie może łatwo dojść do awarii…
3. "Basic Rocket Science" (2×04)
Bohaterscy astronauci wyruszają w ważną misję i coś idzie nie tak. Wszyscy znamy ten scenariusz, chociażby z "Apollo 13". Przełożenie go na realia Greendale wydaje się niemal niemożliwe, a jednak. Wystarczy wsadzić bohaterów w kosmiczny symulator KFC i dalej jakoś to pójdzie. Poszło świetnie, poziom absurdu osiągnął niebotyczne rozmiary, które o dziwo jeszcze kilka razy udało się Harmonowi przekroczyć. Sześcioro dzielnych astronautów i Abed, jedyny człowiek mogący sprowadzić ich i swoje dziecko na ziemię. Tzn. na parking przed Greendale. Wiele ludzkich dramatów rozegrało się w ciągu tych 20 minut, wiele było emocji, no i ten spacer w zwolnionym tempie…
2. "Pillows and Blankets" (3×14)
Dokument o najważniejszej wojnie w historii Ameryki został przerobiony na dokument o najważniejszej wojnie w historii Greendale. Broń palną zamieniono na koce i poduszki, ale sam przebieg wydarzeń był równie dramatyczny. Dwóch niegdyś przyjaciół staje naprzeciwko siebie w walce, w której nie zostanie przelana ani jedna kropla krwi, za to stłuczone zostanie kilka par okularów, a po wszystkim nad polem bitwy będą unosić się kilogramy pierza. W trakcie odcinka lepiej poznajemy także naocznych świadków tej jatki – pielęgniarkę Annie, nieudolnego fotografa Brittę i Pierce'a, któremu bitwa odebrała męskość. Jeden z lepszych dokumentów w historii, szkoda tylko, że ograniczenia budżetowe nie pozwoliły na zatrudnienie Toma Hanksa.
1. "Epidemiology" (2×06)
Czy ktoś znajdzie w amerykańskiej telewizji choć jeden lepszy odcinek z okazji Halloween? Świetnie wyśmiano tutaj wszelkie stereotypy dotyczące horrorów ("Bądź pierwszym czarnym, który dotrwa do końca"!), zabawnych sytuacji nie brakowało (dziekan i jego lista rzeczy do zrobienia), a wszystko to podane w śmiertelnie poważnym tonie. No dobra, nie do końca poważnym, skoro przez cały odcinek towarzyszy nam muzyka Abby. A gdyby ktoś się zastanawiał, co należy zrobić w przypadku inwazji zombie, odpowiadam – oczywiście zająć się szalonym kotem.