"Unforgettable": Czy to będzie niezapomniany serial?
Nikodem Pankowiak
21 września 2011, 14:24
"Unforgettable" to kolejna już premiera tego sezonu. Wydaje się, że po niezbyt udanym starcie nowości NBC i The CW może być to pierwszy premierowy serial, który nie wywoła rozczarowania u nikogo.
"Unforgettable" to kolejna już premiera tego sezonu. Wydaje się, że po niezbyt udanym starcie nowości NBC i The CW może być to pierwszy premierowy serial, który nie wywoła rozczarowania u nikogo.
CBS uwielbia seriale proceduralne, co wiedzą wszyscy interesujący się serialami zza oceanu. Wczoraj na antenę tej stacji trafił kolejny przedstawiciel tego gatunku – "Unforgettable". Czy po CSI i NCIS będzie to kolejny wielki przebój najpopularniejszego obecnie kanału w Stanach? Oczywiście, zawsze może zdarzyć się, że pierwsze wrażenie jest mylne, jednak, proszę państwa, ogłaszam wszem i wobec, mamy hit! W moim wypadku jest to miłość od pierwszego wejrzenia, a jeśli nie miłość, to co najmniej zauroczenie.
Kilka słów o głównej bohaterce. Carrie Wells (w tej roli Poppy Montgomery) kiedyś była policjantką, obecnie udziela się jako wolontariuszka w domu starców. Cierpi na hipermnezję, to znaczy pamięta wszystko, co wydarzyło się w jej życiu. Wszystko oprócz dnia, w którym zamordowana została jej siostra. Po odejściu z policyjnej jednostki Syracuse Carrie mieszka w Nowym Jorku, gdzie, oprócz pomagania starszym i niedołężnym osobom, zajmuje się także grą w kasynie – niezwykle dochodową, jeśli wziąć pod uwagę jej zdolności.
Carrie to kolejny geniusz w telewizyjnej kolekcji, postać niewątpliwie ciekawa, która potrafi wzbudzić u widza sympatię. Jednocześnie jej niezwykłość przysłania postacie drugoplanowe, o których po emisji pilotażowego odcinka nie jestem w stanie powiedzieć niczego. Jest to niewątpliwie wada, twórcy powinni zadbać o to, aby również w tle działy się rzeczy, których tak łatwo nie zapomnimy. Choćby główna bohaterka była najbardziej interesującą postacią w historii telewizji, znudzi się widzom, jeśli nie będzie dla niej dobrej alternatywy choćby na kilka scen.
Schemat serialu proceduralnego jest znany chyba wszystkim – jedna sprawa co odcinek. Jednak już po obejrzeniu pilota można domyślać się, że wątek morderstwa siostry Carrie zostanie rozłożony na cały sezon. Oby tylko twórcom tej produkcji nie zabrakło pomysłów.
W pierwszym odcinku nie ma scen nudnych, przegadanych. Każda kolejna rozmowa między bohaterami sprawia, że widz dowiaduje się czegoś nowego – albo w sprawie prowadzonego śledztwa, albo w sprawie głównej bohaterki. Akcja w odpowiednim tempie posuwa się do przodu, nie ma miejsca na przestoje, podczas których moglibyśmy słuchać banalnych dialogów. Brakowało jednak czasem napięcia, jednak to zapewne wina tego, że widziałem wcześniej czterominutowe promo pierwszego epizodu, które mówi o odcinku właściwie wszystko. Dlatego też rozwiązanie zagadki nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem. Na drugi raz prosiłbym o więcej kreatywności podczas montowania zwiastunów.
Autor tego tekstu obwołuje "Unforgettable" hitem już teraz i zamierza kontynuować swoją przygodę z tym serialem. Czy amerykańska widownia jest tego samego zdania? Należy poczekać do wieczora, kiedy to poznamy wtorkowe wyniki oglądalności. Wydaje się jednak, że nowy serial CBS idealnie wpisuje się w linię tej stacji i znajdzie stałe grono odbiorców. Gdybym był nauczycielem i musiał wystawić ocenę twórcom, byłoby to pięć z minusem. Świetny start. Oby wszyscy uczniowie w ten sposób inaugurowali rok szkolny.