Hity tygodnia: "The Good Wife", "Parenthood", "Brooklyn Nine-Nine", "Shameless"
Redakcja
30 marca 2014, 18:47
"Brooklyn Nine-Nine" (1×22 – "Charges and Specs")
Andrzej Mandel: Odcinek zaczął się od trzęsienia ziemi, a potem było już tylko więcej emocji i śmiechu. Bardzo dobre gagi przeplatały się z dobrze napisaną akcją odcinka i udowadniały, że scenarzyści wiedzą co robią i postacie rozwijają w przewidywaniu dłuższej przygody z ekipą z 99. posterunku. Show i tak skradł kpt. Holt i jego sposób na oczarowanie, choć Jake szczęśliwy, że może "rzucać "słowami", również był świetny. Ten odcinek był świetną zabawą i sprawił, że oczekiwanie na premierę drugiego sezonu będzie nieznośnie się dłużyć.
Nikodem Pankowiak: Finał 1. sezonu "Brooklyn Nine-Nine" chwaliliśmy już z Martą kilkukrotnie. Pokazał on przede wszystkim, jak na przestrzeni tych 22 odcinków ewoluowała postać Jake'a – z mentalnego dzieciaka do faceta, który liczy się ze zdaniem innych i czasem potrafi nawet mówić otwarcie o swoich uczuciach. Oczywiście nie zabrakło powodów do śmiechu – kapitan Holt ujawnił swoją kolejną twarz, a wyciągnięty prosto z "Matrixa" Boyles rozpaczał po rozstaniu z Vivian. Odcinek zaczął się trzęsieniem ziemi, skończył sporym zaskoczeniem (takiej kombinacji w łóżku raczej nikt by się nie spodziewał) i teraz nie pozostaje nam nic innego, jak z utęsknieniem wyczekiwać końca września.
Marta Wawrzyn: Neo-Boyle, Gina mówiąca emotikonami, emocje i zwroty akcji, zwroty akcji i emocje. To był cudny finał, cały sezon zresztą był cudny – i pozostaje tylko cieszyć się, że zamówiono kolejny. Moja recenzja finału tutaj.
"The Good Wife" (5×15 – "Dramatics, Your Honor")
Marta Wawrzyn: Zawsze wiedzieliśmy, że Nancy Botwin źle wychowała swoich synów, ale raczej nikt z nas się nie spodziewał, że jeden z nich (Hunter Parrish) pojawi się w "The Good Wife", by zabić jednego z naszych ulubionych bohaterów. To był straszny poniedziałek, twórcy "The Good Wife" wprawili nas w stan szoku, który trwa do teraz, i złamali nasze, wydawałoby się, wcale nie takie wrażliwe, serca. Do dziś czuję się nieswojo, kiedy myślę o tym, że mężczyzna moich marzeń nie żyje – a przysięgam, umiem całkiem dobrze odróżniać seriale od rzeczywistości!
Hit za niesamowicie odważną decyzję, która na zawsze już zmieni jeden z moich ulubionych seriali. Hit za to, że egzekucję przeprowadzono bez niepotrzebnych dramatów, łzawych pożegnań i całej tej tandety, która tego typu momenty zwykle otacza. Hit również za to, że udało się tę rewelację utrzymać w tajemnicy. A więcej o odcinku pisałam tutaj.
"Parenthood" (5×19 – "Fraud Alert")
Nikodem Pankowiak: Kolejny bardzo dobry odcinek, który przy okazji zaliczył drugi najlepszy wynik oglądalności w tym sezonie. Czyżby ten serial lepiej radził sobie w ramówce, gdy poprzedzające go komedie odpoczywają? Świetnie wypadły zwłaszcza sceny pomiędzy Julią i Joelem – relacje między tą dwójką stały się jeszcze bardziej skomplikowane, a ich wspólną przyszłość widzimy teraz w jeszcze ciemniejszych barwach. Daleka podróż Zeeka i Crosby'ego skłoniła tego pierwszego do pewnych przemyśleń i podjęcia ważnej życiowej decyzji. Naprawdę pożegnamy się z rodzinnym domem Bravermanów, w którym miało miejsce tyle świetnych scen?
Miło, że twórcy zdecydowali się na gościnny występ Marka, którego ostatni raz widzieliśmy na koniec 4. sezonu. Na całe szczęście nie jest to ponowne otwarcie wątku miłosnego z nim i Sarah w roli głównej, a właściwie jego porządne zakończenie. Do końca sezonu już tylko trzy odcinki, a ja pytam, gdzie jest zamówienie 6. serii?
"Shameless" (4×10 – "Liver, I Hardly Know Her")
Marta Wawrzyn: W tygodniu, w którym dowiedzieliśmy się, że "Shameless" będzie startować po nagrodę Emmy w kategoriach komediowych, dostaliśmy jeden z najlepszych, najbardziej dramatycznych odcinków sezonu. Patrzenie na Fionę, lądującą na samym dnie, było straszne, ale dostaliśmy też coś sympatycznego – jej pogodzenie się z Lipem. Emmy Rossum od dawna należą się nagrody za tę rolę, wszystko jedno, czy w kategoriach komediowych czy dramatycznych. Ona jest po prostu znakomita i to powinno zostać wreszcie zauważone!
Równie świetnie wyszedł wątek transplantacji wątroby Franka – od kulis "zakupu", przez operację, aż po happy end. Oczywiście, "Shameless" nie mogło uśmiercić Franka, ale przez chwilę już się bałam, że scenarzyści zabrną za daleko, żeby znaleźć rozwiązanie inne niż kuriozalne. A tu proszę – było dokładnie tak, jak być powinno.
W 4. sezonie "Shameless" może nie ma odcinków, które jednoznacznie można by uznać za wybitne, ale podoba mi się to, że serial jest jeszcze bardziej dramatyczny i mroczny niż do tej pory, a przy tym nie traci tej nutki totalnego absurdu, która zawsze była w nim obecna.
"Suits" (3×14 – "Heartburn")
Mateusz Madejski: Nawet jeśli nie był to wybitny odcinek, to warto docenić, że w "Suits" wreszcie coś się dzieje. Coś poza romansami rodem z "Plotkary". Przede wszystkim schemat "dużo Louisa, mniej Rachel" bardzo służy serialowi. Najciekawsze rzeczy jednak dzieją się wokół Mike'a. Zrozumiał, że w kancelarii dotarł do szklanego sufitu i jednocześnie dostał ciekawą propozycję pracy. Nie bądźmy naiwni, na pewno zostanie – ale i tak jestem ciekawy, jak to się rozwinie.
"Modern Family" (5×18 – "Las Vegas")
Nikodem Pankowiak: Dzieciaki zostały w domu i na moment zniknęły z ekranu, a rodzice wyjechali na podbój Las Vegas. Zmianę klimatu należy zaliczyć jak najbardziej na plus, bo dzięki niej otrzymaliśmy chyba najlepszy odcinek tego sezonu. Jay, jakby wciąż miał zbyt mało pieniędzy, chce poczuć, co to znaczy żyć w luksusie, stąd jego radość z mieszkania w luksusowym hotelu, na ostatnim piętrze (które później okazuje się przedostatnie i przedprzedostatnie…).
Cały odcinek to typowa komedia pomyłek, każdy z bohaterów choć raz znajdzie się w złym miejscu i o złym czasie, by wypowiedzieć jakieś zdanie, które przez drugą osobę zostanie zrozumiane opacznie. Warto odnotować także gościnny występ Freda Armisena – choć nie spędził na ekranie zbyt wiele czasu, zdążył sporo namieszać. Okazji do śmiechu nie brakowało, twórcy znów rozbudzili mój apetyt, choć raczej nie spodziewałbym się, że zaspokoją go w kolejnych odcinkach.