Wasze hity tygodnia. Które seriale wygrały?
Redakcja
6 kwietnia 2014, 14:50
Ten tydzień upłynął pod znakiem wojny o finał "How I Met Your Mother" – i to widać w wynikach Waszego głosowania. Najbardziej na tym zyskało "The Good Wife", co do którego nikt nie miał żadnych wątpliwości.
Ten tydzień upłynął pod znakiem wojny o finał "How I Met Your Mother" – i to widać w wynikach Waszego głosowania. Najbardziej na tym zyskało "The Good Wife", co do którego nikt nie miał żadnych wątpliwości.
Wojna o "HIMYM była zacięta – finał serialu dostał 41 głosów na hit i 29 głosów na kit. To wystarczyło, by znaleźć się wśród hitów na 3. miejscu. Sporo głosów na kit otrzymały też "Glee" i "The Walking Dead" – ale im również udało się obronić.
1. "The Good Wife" (5×16 – "The Last Call")
punia_patton: Za wybitną Juliannę Margulies, za scenę z Davidem Lee, za spokojny i wyważony odcinek, bez histerii i patosu. Za to, że ostatnia wiadomość Willa okazała się błahostką, bo przecież życie nigdy nie dałoby tej historii happy endu. Za to, że melodramatycznie nie wyciśnięto z nas łez, lecz złamano serca, co boli jeszcze bardziej.
2. "Glee" (5×14 – "New New York")
Wojtek: Świetny odcinek. Było i zabawnie, i wzruszająco, a Rachel zatrzymująca taxi rewelacyjna. Z odcinka na odcinek jest coraz lepiej i mam nadzieję, ze tak zostanie.
3. "How I Met Your Mother" (9×23-24 – "Last Forever")
The K: Hit, ponieważ scenarzyści pokazali, że nie idą prostą drogą. Wiele odcinków finałowego sezonu dzięki temu, co zobaczyliśmy w finale, dostało dodatkowe znaczenie – podwójne dno – i można je odbierać teraz zupełnie inaczej niż za pierwszym razem, więc nabrały dodatkowej wartości.
4. "Shameless" (4×11 – "Emily")
123321: Odcinek bardzo dobry, zresztą jak większość ostatnio. Po sięgnięciu przez Fionę dna mieliśmy trochę odpoczynku od spraw starszej siostry. Skupienie na Carlu i Lipie jest świetne, szczególnie rozwinięcie postaci Carla zdecydowanie na plus. Mickey i Ian to best story ever, ale wciąż sądzę, że Ian jest dwubiegunowy i tu będzie jeszcze ciekawiej. Oby tak dalej.
5. "The Walking Dead" (4×16 – "A")
Mer: Wiem, że jest wiele osób niezadowolonych z finału, ale ja do nich nie należę. Uważam, że to było godne zakończenie 4. sezonu. Mogliśmy zobaczyć, do czego jest zdolny Rick, by bronić swojego syna. Jego "You're my brother" do Daryla było wzruszające. I wreszcie Terminus. Wszyscy przeczuwaliśmy, że to jakaś podpucha. Jak się okazało, taktyka kanibali, że więcej much złapie się na miód niż ocet, poskutkowała. Ba, wręcz sam obiad wchodził im chętnie na talerz. Nawet się nie musieli specjalnie wysilać – kusząc schronieniem i bezpieczeństwem korzystali z naiwności i desperacji ludzi. Sprytnie. Zapowiada się dobry 5. sezon.
6. "Once Upon a Time" (3×15 – "Quiet Minds")
The K: Świetnie się ogląda nowy sezon. Naprawiono wiele błędów, główna bohaterka w końcu zachowuje się jak bohaterka, a nie jak nieudacznik, dzieciaka rzadko pokazują, więc rzadko denerwuje. Zmiany na plus.