6 maja 2014, 17:07
Dziś na Serialowej święto, bo "Louie" wrócił po długiej przerwie. Oglądajcie serial koniecznie i zobaczcie też Louisa C.K. w programie Lettermana.
Dziś na Serialowej święto, bo "Louie" wrócił po długiej przerwie. Oglądajcie serial koniecznie i zobaczcie też Louisa C.K. w programie Lettermana.
Wszystkie wizyty Louisa C.K. w studiu "Late Show", po tym jak widzieliśmy odcinki "Louiego", w których główny bohater zastępował Davida Lettermana, są dość dziwne. I tym razem też było ciekawie. Komik opowiadał o swoim serialu, w którym sam gra główną rolę i który też pisze scenariusz, reżyseruje, montuje itd. To strasznie dużo roboty – i gdyby się dało, Louis C.K. najchętniej by sobie odpuścił aktorstwo. Bo ciężko się reżyseruje, kiedy samemu się gra, a i montowanie nie jest fajne, kiedy ciągle trzeba godzinami patrzeć na "swoją głupią twarz".
W ciągu krótkiej rozmowy nie zabrakło też komentarza na temat odejścia Lettermana. Komik użył tu pięknego wyrażenia "sucks balls", którego nie będziemy tłumaczyć, bo jest środek dnia – ale chyba domyślacie się, co ono oznacza. Lettermanowi się spodobało, ale w telewizji niestety poszła ocenzurowana wersja.