14 lipca 2014, 14:48
Co by było, gdyby "True Blood" było sitcomem z lat 80.? W serialu nie brakowałoby krwi, seksu i sympatycznych piosenek.
Co by było, gdyby "True Blood" było sitcomem z lat 80.? W serialu nie brakowałoby krwi, seksu i sympatycznych piosenek.
Jeśli oglądaliście "Zdrówko", to z pewnością świetnie pamiętacie klimat knajpianych pogaduszek i sympatyczną, ciepłą czołówkę, która była doskonałym wprowadzeniem do serialowego świata.
"True Blood" też ma knajpę, ale atmosfera panuje w niej zupełnie inna. A może nie? Ekipa Wil Wheaton Project zrobiła zupełnie nową czołówkę wampirzego hitu HBO, w stylu "Cheers". Wszystko się zgadza – tylko seksu i przemocy jakby więcej, a klientela rzadko zamawia zwykłe piwo.
Jeśli nie pamiętacie oryginału, oto i on.