Muzyczne poszukiwania: "I'm Shipping Up To Boston"
Bartosz Wieremiej
1 października 2011, 19:42
To zadziwiające, jak w przeciągu kilku lat jedna piosenka potrafiła spleść się z wizją zielonego, pełnego koniczynek i zalanego piwem miasta. I chociaż wciąż nie wiem, skąd pamiętam tytułowy utwór, to internetowa wycieczka jego śladami była całkiem pouczająca.
To zadziwiające, jak w przeciągu kilku lat jedna piosenka potrafiła spleść się z wizją zielonego, pełnego koniczynek i zalanego piwem miasta. I chociaż wciąż nie wiem, skąd pamiętam tytułowy utwór, to internetowa wycieczka jego śladami była całkiem pouczająca.
Wyobraźcie sobie, że produkujecie serial kryminalny i szukacie elementów, które pomogłyby sprzedać jako Boston, pieczołowicie dobrane plenery z Los Angeles. Problem jest dość duży i trzeba uważać, w końcu jest to próba umiejscowienia akcji w jednym najważniejszych amerykańskich miast, do znudzenia eksploatowanym w telewizji – przecież stosunkowo niedawno niejaki David E. Kelley wręcz zamęczył widzów bostońskimi produkcjami, takimi jak: "The Practice", "Ally McBeal" , "Boston Public" czy "Boston Legal". Jak więc się odróżnić od reszty, a jednocześnie stworzyć w miarę charakterystyczną wizję miasta?
Przed tego typu problemem stanęli twórcy "Rizzoli & Isles" (szerzej o 2. sezonie serialu – tutaj) i postanowili się odwołać – przynajmniej w czołówce, do najbardziej typowego zasobu motywów związanych z Bostonem – irlandzkie korzenie, muzyka i całe to zielone szachrajstwo:
http://youtu.be/I_9pRD3DMwU
Jednak pomimo banalności tej czołówki, jest coś znajomego w 30 sekundach podkładu muzycznego. Nie wiem, kiedy po raz pierwszy go usłyszałem, ani dlaczego tak łatwo zapętlił się w mojej głowie; naiwnie jednak sądziłem, że dzięki szperaniu w sieci uda się go w miarę sprawnie pozbyć z myśli.
Fragment pochodzi z utworu "I'm Shipping Up To Boston" w wykonaniu Dropkick Murphys – celtic punkowego zespołu rodem oczywiście z Bostonu, który wykorzystał wiersz legendarnego Woody'ego Guthrie. Piosenka znalazła się na płycie "The Warrior's Code" z 2005 roku.
Początek sukcesu "I'm Shipping Up To Boston" to znalezienie się na ścieżce dźwiękowej "Infiltracji" Martina Scorcese. Tak, tak, to ten film za który reżyser otrzymał upragnionego Oskara, chociaż prawdopodobnie nie powinien był:
Chyba jednak najbardziej piosenkę Dropkick Murphys splotło z rodzinnym miastem grupy wykorzystywanie utworu przez praktycznie wszystkie bostońskie kluby lig zawodowych przykładowo: Celtics, Red Sox, Bruins, Blazers; niektóre ligi jak np. NHL, a także przez zawodników mających irlandzkie korzenie albo chociaż irlandzko brzmiące nazwiska, pseudonimy itp.
http://youtu.be/F9V7Ch2Vca8?t=3m30s
Szczerze mówiąc, po tej radosnej youtube'owej wycieczce wciąż nie wiem, dlaczego "I'm Shipping Up To Boston" wydaje się tak znajome. Pomimo wielu linków, odnośników i kilkunastu odcinków "Rizzoli & Isles", zwyczajnie nie potrafię sobie przypomnieć. Ludzka pamięć jednak czasem porządnie szwankuje.