5 września 2014, 14:06
Bycie komikiem to nie praca, a powołanie – tłumaczyła Joan Rivers Louiemu dwa lata temu. A ten się na nią rzucił. Zobaczcie fragment serialu Louisa C.K.
Bycie komikiem to nie praca, a powołanie – tłumaczyła Joan Rivers Louiemu dwa lata temu. A ten się na nią rzucił. Zobaczcie fragment serialu Louisa C.K.
W wieku 81 lat zmarła wczoraj jedna z najostrzejszych, najbardziej wyrazistych kobiet w telewizji. Joan Rivers robiła w życiu różne rzeczy, ale przede wszystkim była komikiem – i to szalenie zabawnym.
W 2. sezonie "Louiego" pojawiła się na chwilę, żeby powiedzieć głównemu bohaterowi, który jak zwykle narzekał na swoje życie, czemu nie może robić nic innego. "Słuchaj, chciałabym ci powiedzieć, że będzie lepiej, ale nie będzie. Ty będziesz lepszy. Przeżywałam już wzloty, przeżywałam upadki, byłam bankrutem, byłam spłukana. Ale robisz to dalej, bo kochasz to bardziej niż cokolwiek innego. Dlatego to robisz. To, co robimy, to nie praca. To, co robimy, to powołanie, mój drogi. Sprawiamy, że ludzie są szczęśliwsi" – tłumaczyła.
A Louie, jak to Louie, odebrał tę mowę jako zaproszenie do seksu – i zrobiło się dziwnie.