29 maja 2011, 17:15
Zamieszanie z Charliem Sheenem było naprawdę denerwujące. Jednego widza doprowadziło do prawdziwie desperackiego kroku.
Zamieszanie z Charliem Sheenem było naprawdę denerwujące. Jednego widza doprowadziło do prawdziwie desperackiego kroku.
Freddy Caldwell, mieszkaniec nowojorskiego Bronksu został aresztowany w piątek, bo groził wysadzeniem w powietrze lokalnej stacji TV. Jak doniósł "NY Post", mężczyznę do tego desperackiego kroku doprowadziły powtórki "Dwóch i pół", sitcomu CBS, wokół którego było ostatnio dużo zamieszania.
Caldwell dzwonił do stacji WPIX-11 dwukrotnie, grożąc, że podłoży bombę, jeśli nie przestaną puszczać sitcomu. Policja z łatwością namierzyła mężczyznę, a następnie go aresztowała.
Nie wiadomo, dlaczego aż tak mu przeszkadzały powtórki "Dwóch i pół", ale amerykańscy dziennikarze podejrzewają, że chodzi o Charliego Sheena, który opuszcza serial w niesławie.