Będzie wielki powrót w finale sezonu "Gry o tron"?

Pamiętacie, jak rok temu oczekiwaliśmy, że w finale pojawi się Catelyn Stark (Michelle Fairley) w nowym wcieleniu, jako Lady Stoneheart? Niczego takiego w odcinku "The Children" nie zobaczyliśmy, czytelnicy George'a R.R. Martina poczuli się rozczarowani, pojawiły się nawet pytania, czy aby przypadkiem tego wątku nie wycięto całkiem z serialu. Na razie niczego nie możemy być pewni, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że twórcy cały czas mieli swój plan i zagubiona postać pojawi się w tegorocznym finale.

Plotki krążą po internecie od kilku dni, a całkiem zgrabnie zebrał je serwis Vanity Fair. Wszystko zaczęło się od tego, że ujawniono tytuł tegorocznego finału "Gry o tron" – "Mother's Mercy". To dość oczywisty tytuł, jeśli wziąć pod uwagę to, że "Uczcie dla wron" Mother Mercy jest jednym z przydomków Lady Stoneheart. Która odgrywa w książkach dość ważną rolę, więc i z serialu nie można było jej tak po prostu wyciąć.

To jednak nie wszystko, znaków wskazujących na pojawienie się Lady Stoneheart w tegorocznym finale sezonu jest więcej. Na Twitterze można znaleźć prostetyczną głowę Catelyn, która prawdopodobnie zostanie użyta jako rekwizyt w serialu. Z kolei w serwisie IMDb pojawiła się jakiś czas temu informacja, że Michelle Fairley zagra w 10. odcinku 5. sezonu "Gry o tron" Zakapturzoną Kobietę. Tak się składa, że to też jeden z aliasów Lady Stoneheart.

Informację z IMDb usunięto, ponoć na prośbę HBO, ale w internecie nic nie ginie i na Reddicie można znaleźć takiego oto screena.

"Vanity Fair" sugeruje, że znaczenia tytułu finału mogą być równie dobrze inne. Tytułową matką może być na przykład Cersei, którą w tym sezonie powinien czekać upokarzający spacer. Albo Daenerys, którą zobaczymy ponownie z jej dziećmi (to jednak prawdopodobnie wydarzy się w 9. odcinku, "The Dance of Dragons"). Możliwości jest jeszcze kilka. Ale to ta najbardziej oczywista wydaje się być właściwa.